Za zbrodnie wojenne płacić nie chcą, ale na placówkę podkreślającą niemieckość Górnego Śląska kasę znajdą
Nie ma pieniędzy na reparacje za zbrodnie niemieckie w Polsce, ale na placówkę podkreślającą niemieckość Górnego Śląska kasa zawsze będzie. Jak donosi z dumą portal dw.com, po miesiącach niepewności znajdą się pieniądze dla Muzeum Ziemi Górnośląskiej, które pozwolą przetrwać placówce w Ratingen koło Düsseldorfu na zachodzie Niemiec.
Jok donosi dw.com, komisja budżetowa Bundestagu podjęła decyzję o przyznaniu Muzeum dotacji w wysokości 870 tys. euro na odnowienie stałej ekspozycji. Środki te są przewidziane na lata 2026 i 2027.
Podstawą przyznania środków była opracowana przez dyrekcję Muzeum koncepcja dotycząca "modernizacji i zwiększenia atrakcyjności wystawy stałej oraz unowocześnienia siedziby".
Zarząd Fundacji Haus Oberschlesien, nadzorującej Muzeum, chciał przeniesienia siedziby do pobliskiego Essen i włączenia placówki do tamtejszego Muzeum Ruhry. Tłumaczono to lepszą lokalizacją – niedaleko kompleksu przemysłowego kopalni i koksowni Zollverein, wpisanego na listę dziedzictwa kulturowego UNESCO – i większymi szansami na przetrwanie. W Ratingen – jak wyliczył prezes Fundacji Sebastian Wladarz – zabrakłoby w przyszłości pieniędzy na inwestycje i konieczne remonty.
Przeprowadzce do Essen była przeciwna dyrekcja Muzeum, tłumacząc, że fuzja oznaczałaby de facto likwidację placówki, a ta z roku na rok zwiększa liczbę odwiedzających. Z czasem w sprawę włączyli się posłowie chadecji zasiadający w Bundestagu, w tym pełnomocnik rządu RFN ds. przesiedleńców i mniejszości narodowych Bernd Fabritius. Starania tych wszystkich sił zakończyły się, oczywiście z ich punktu widzenia, sukcesem.
Pieniądze na wystawę stałą z budżetu Niemiec cieszą dyrektora Muzeum Ziemi Górnośląskiej, dla którego „przyszłość Muzeum jest zapewniona”. – W końcu pracownicy mogą odetchnąć z ulgą – mówi Deutsche Welle dr David Skrabania.
"Obecnie Muzeum w Ratingen jest finansowane przez rząd Nadrenii Północnej-Westfalii kwotą około 800 tys. euro rocznie. Do tego dojdzie teraz – z budżetu federalnego i na dwa lata – 870 tys. euro na odnowienie stałej ekspozycji. – Jesteśmy bardzo zadowoleni – mówi Skrabania o sobie i swoich współpracownikach", czytamy w dw.com.
Portal przypomina, że placówka w Ratingen jest centralnym muzeum historii i kultury Górnego Śląska w Niemczech. Zostało otwarte w 1983 roku, a 15 lat później przeniosło się do nowoczesnego budynku wzniesionego ze środków federalnych.
Źródło: Republika, dw.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
Koniec ugrupowania Nowackiej. Majątek trafił do organizacji proaborcyjnej
Za zbrodnie wojenne płacić nie chcą, ale na placówkę podkreślającą niemieckość Górnego Śląska kasę znajdą
Jarosław Kaczyński w Kwidzynie: Polska w kryzysie przez rząd zewnętrzny