SP: Pawlak „polskim Schröderem” PSL: to chamstwo, łajdactwo, obłuda

Burza z piorunami przetoczyła się dziś przez Sejm. Waldemar Pawlak był ministrem gospodarki w „najbardziej prorosyjskim okresie polityki rządu w III RP” – stwierdzili liderzy Solidarnej Polski. Partia Zbigniewa Ziobry chce ujawnienia wszystkich dokumentów, związanych z dawną aktywnością polityka ludowców.
- Dzisiaj Solidarna Polska zwróci się do premiera Mateusza Morawieckiego o ujawnienie wszystkich dokumentów związanych z aktywnością Waldemara Pawlaka na linii Polska - Rosja - zapowiedział poseł Janusz Kowalski podczas specjalnie zwołanej konferencji SP.
Czego mają dotyczyć dokumenty? Kluczowych dziedzin gospodarki, za które odpowiadał Pawlak - spraw gazowych, energetycznych i sektora naftowego. - Waldemar Pawlak jest osobą, która w sposób istotny przyczyniała się do tego, aby przestawić zwrotnicę z zachodu na wschód. Jest symbolem polsko-rosyjskiej fatalnej umowy z 2010 roku – mówił Kowalski.
Oczywiście chodzi o słynną umowę, na mocy której dostawy gazu ziemnego ze wschodu zostały zwiększone do poziomu ok. 10 mld metrów sześciennych rocznie, a kontrakt obowiązuje dziś do końca 2022 r., a miał być ważny jeszcze 15 lat, gdyby rządy Zjednoczonej Prawicy go nie wypowiedziały.
- Waldemar Pawlak jest również symbolem planów prywatyzacji sektora naftowego; sam Donald Tusk nie wykluczał sprzedaży Rafinerii Lotos Rosjanom. Pawlak jest również symbolem dogadywania się z Rosjanami na temat projektu w Kaliningradzie. Polacy mają prawo poznać prawdę o tym, w jaki sposób rząd Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka robił interesy z Władimirem Putinem - wyliczał polityk Solidarnej Polski.
Polityk PSL jeszcze kilka tygodni temu atakował projekt dywersyfikacji w postaci terminala LNG w Świnoujściu oraz podważał sens budowania Baltic Pipe.
- Pawlak przez wiele lat dążył do tego, by Polska była zależna od rosyjskiego gazu, który stał się elementem szantażu i prowadzenia strategii geopolitycznej – ocenił poseł Jacek Ozdoba, nazywając Pawlaka „polskim Gerhardem Schroederem”. - Pytanie, jakie były intencje dążenia wicepremiera, który dzisiaj jest na czele rady Naczelnej PSL, w zawieraniu takich umów, kontraktów, które były niekorzystne – dodał Ozdoba.
"Kierowanie takich słów wobec partii Wincentego Witosa, który obronił Polskę, Europę i świat przed bolszewikami w roku 1920 jest łajdactwem, jest zakłamywaniem, jest chamstwem, jest obłudą, jest lękiem przed tym, że mówimy prawdę o tym, kto zabezpieczył bezpieczeństwo energetyczne Polski, jest lękiem przed tym, że chcemy pieniędzy z Unii Europejskiej", ocenił tymczasem prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Prezes ludowców stwierdził także, że nazwa Solidarna Polska jest myląca, bo - jak ocenił - "Polska jest w tej nazwie, ale Polski w sercu nie mają".
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Za dwa tygodnie rewolucja w sklepach. Ministerstwo wyjaśnia: kaucja będzie osobną pozycją na paragonie
Co prawnik spółki wynajmującej powierzchnie rządowego Funduszu pisał do dziennikarza śledczego Republiki?
Najnowsze

Lewica nie reaguje na skandaliczne zachowanie swojego polityka

Za dwa tygodnie rewolucja w sklepach. Ministerstwo wyjaśnia: kaucja będzie osobną pozycją na paragonie

Żerko: Rząd chce sparaliżować prace prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego
