SN zawiesza stosowanie rozporządzenia MEN ws. lekcji religii
Sąd Najwyższy zamieścił w piątek na swej stronie internetowej postanowienie Trybunału Konstytucyjnego zawieszające stosowanie rozporządzenia MEN ws. lekcji religii. Jak wynika z postanowienia, wydało je troje sędziów TK: Julia Przyłębska, Krystyna Pawłowicz i Bogdan Święczkowski.
Postanowienie wydano w sprawie zainicjowanej w tym tygodniu przez I prezes SN Małgorzatę Manowską, która zaskarżyła do TK lipcowe rozporządzenie MEN odnoszące się do warunków organizowania lekcji religii. Wniosek prezes Manowskiej został wystosowany w odpowiedzi na petycje Prezydium Episkopatu i Polskiej Rady Ekumenicznej. Wystąpieniu I prezes SN do TK towarzyszył wniosek o zabezpieczenie poprzez zawieszenie stosowania zaskarżonych przepisów, gdyż - jak przypominała - mają one obowiązywać już od 1 września br.
W czwartek prezes TK Julia Przyłębska poinformowała w rozmowie z wPolsce.pl., że Trybunał przychylił się do wniosku I prezes Sądu Najwyższego i wydał postanowienie zabezpieczające, zawieszając stosowanie nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji w sprawie warunków organizowania lekcji religii. Zapowiedziała też, że w najbliższym czasie Trybunał wyda orzeczenie dotyczące rozporządzenia.
W piątek po południu odpis postanowienia zabezpieczającego wraz z uzasadnieniem zamieścił Sąd Najwyższy. Wynika z niego, że decyzję podjął trzyosobowy skład TK pod przewodnictwem prezes Przyłębskiej. Sprawozdawcą sprawy jest sędzia Pawłowicz, zaś w składzie jest jeszcze sędzia Święczkowski.
"Należy chociażby wskazać, że wdrożenie planowanych w rozporządzeniu rozwiązań dotyczących organizacji nauczania religii w grupach międzyoddziałowych lub międzyklasowych wiąże się m.in. z redukcją wymiaru czasu pracy zatrudnionych nauczycieli lub całkowitym zwolnieniem części z nich"
- zaznaczono w tym uzasadnieniu.
Tym samym oceniono, że I prezes SN, wnioskując o takie zabezpieczenie, uprawdopodobniła, że stosowanie rozporządzenia ministra może doprowadzić do nieodwracalnych skutków prawnych w przypadku późniejszego orzeczenia przez TK o jego niekonstytucyjności.
"Niemożliwym bowiem może okazać się wzruszenie wszystkich działań faktycznych, które wynikłyby z nagłej utraty zatrudnienia przez nauczycieli religii i katechetów"
- zaznaczył TK w uzasadnieniu.
Dotychczas zgodnie z rozporządzeniem ws. organizacji lekcji religii przedszkole i szkoła organizowały je, jeżeli na naukę religii zgłosiło się nie mniej niż siedmioro wychowanków danego oddziału w przedszkolu lub uczniów danego oddziału w szkole. Jeśli na naukę religii zgłosiła się mniej dzieci, przedszkole i szkoła organizowały dla nich naukę w grupie międzyoddziałowej lub w grupie międzyklasowej.
Lipcowa nowelizacja rozporządzenia poszerzyła możliwości organizacji nauki religii i etyki w grupach międzyoddziałowych i międzyklasowych złożonych także z wychowanków lub uczniów, którzy do tej pory nie byli łączeni na tych zajęciach z wychowankami lub uczniami z innych oddziałów lub klas.
W swoim wniosku do TK I prezes SN zarzuciła rozporządzeniu m.in. naruszenie zasady "konsensualnego sposobu regulowania relacji między państwem a Kościołami" oraz uniemożliwienie "nauczania religii w sposób określony programem nauczania tego przedmiotu" w związku ze stworzeniem podstaw do organizowania nauki religii w grupach międzyoddziałowych lub międzyklasowych.
Jednocześnie I prezes SN wskazała, że stosowanie rozporządzenia:
"prowadzić będzie do niespodziewanej, wobec jedynie miesięcznej vacatio legis, redukcji zapotrzebowania na pracę nauczycieli religii w placówkach oświatowych, co - wobec niezapewnienia nauczycielom możliwości zdobycia kwalifikacji do nauczania innych przedmiotów - stanowi dla nich realne zagrożenie nagłej utraty zatrudnienia".
Źródło: PAP