SLD zaapelował do prezydenta Bronisława Komorowskiego o zwołanie Rady Gabinetowej, która miałaby się zająć sytuacją w górnictwie. Z kolei PiS domaga się od prezydenta zawetowania przepisów, które pozwoliłyby na likwidację kopalń.
– Zwracamy się do prezydenta Bronisława Komorowskiego o zwołanie Rady Gabinetowej. Byłoby dobrze, gdyby nie był tylko i wyłącznie strażnikiem "żyrandola", czas najwyższy, żeby był również strażnikiem lampy górniczej, bo ona powoli wygasa – powiedział rzecznik SLD Dariusz Joński na konferencji prasowej w Sejmie.
Poinformował też, że we wtorek – z inicjatywy SLD – odbędzie się posiedzenie sejmowej komisji gospodarki z udziałem przedstawicieli górniczych związków zawodowych, która zajmie się sytuacją w polskim górnictwie. Joński nie wykluczył, że klub Sojuszu złoży wniosek do marszałka Sejmu o informację rządu w sprawie sytuacji w górnictwie.
"Z górnikami negocjują osoby niekompetentne"
Zdaniem Jońskiego rząd wyznaczył do negocjacji z górnikami osoby niekompetentne, albo takie, które nie mają pełnomocnictw do rozmów. Jak ocenił, rządowym negocjatorom "brakuje dobrej woli do jakichkolwiek negocjacji".
– Kopalnie wcale nie muszą być zamykane, liczne ekspertyzy pokazują, że są pokłady węgla. Jeśli są nowoczesne technologie, jeśli jest redukowana załoga, to dlaczego trzeba nagle zamykać kopalnie? –pytał polityk Sojuszu.
PiS chce zawetowania zmiany w ustawie
Konferencję w Sejmie zorganizowali także politycy PiS. – Oczekujemy, że prezydent zawetuje zmiany ustawowe, które pozwolą na likwidację kopalń – podkreślił zastępca rzecznika PiS Krzysztof Łapiński.
Jak zaznaczył, gdy kilka dni temu premier Ewa Kopacz "zaskoczyła informacją" o likwidacji kopalń, PiS od razu zapowiedziało, że będzie się sprzeciwiać tym planom.
Łapiński przypomniał, że w ubiegłym tygodniu kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda rozmawiał z górnikami, a w poniedziałek odbywa się wyjazdowe posiedzenie klubu PiS z udziałem prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. – Klub PiS sprzeciwia się planom likwidacji kopalń. Chcemy pokazać, że ta sprawa jest niezwykle ważna – podkreślił.
Jednocześnie Łapiński wyraził zadowolenie, że Ewa Kopacz włączyła się do rozmów z górnikami. – To dzięki nam, naszej presji i aktywności wreszcie zrozumiała, że nie może zrzucać wszystkiego na negocjatorów w randze wiceministrów. Liczymy, że pani premier po wizycie na Śląsku zaniecha planów likwidacji kopalń – powiedział.
Według Łapińskiego likwidacja kopalń planowana przez rząd będzie kosztowała ponad 2 miliardy złotych. W tę kwotę wliczył odprawy i zabezpieczenie socjalne. – Do tego trzeba dodać kilka tysięcy bezrobotnych, którym trzeba będzie płacić zasiłki, upadek zakładów pracy kooperujących z kopalniami – podkreślił.
Rada Gabinetowa zwoływana jest przez prezydenta dla omówienia spraw szczególnie ważnych dla interesu państwa. Radę tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem prezydenta; Radzie nie przysługują kompetencje rządu, nie ma możliwości podejmowania wiążących decyzji.
Zgodnie z zapowiedziami, na Śląsku związki zawodowe rozszerzyły akcję protestacyjno-strajkową, sprzeciwiając się przyjętemu przez rząd planowi naprawczemu dla Kompanii Węglowej (KW). Zakłada on likwidację kopalń: Bobrek Centrum w Bytomiu, Brzeszcze w miejscowości o tej samej nazwie, Pokój w Rudzie Śląskiej oraz Sośnica-Makoszowy w Gliwicach i Zabrzu. Górnicy tych zakładów prowadzą podziemne protesty od kilku dni.
CZYTAJ TAKŻE: