Gościem red. Ilony Januszewskiej w programie Telewizji Republika był poseł Prawa i Sprawiedliwości Tomasz Rzymkowski.
Marian Banaś wydał oświadczenie. - W poczuciu odpowiedzialności za NIK będę kontynuował powierzoną mi przez parlament misję - powiedział prezes Najwyższej Izby Kontroli. Z przykrością stwierdziłem jednak, że moja osoba stała się przedmiotem brutalnej gry politycznej. (...) Jako prezes Izby nie mogę pozwolić, by stała się ona przedmiotem politycznych rozgrywek i targów. Nie. Na to zgody nie będzie - oświadcza szef NIK.
– Nie ma wątpliwości co do tego, że zdaniem Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego jak również Ministra Spraw Wewnętrznych i osób, które zapoznały się z raportem CBA, te nieprawidłowości są na tyle istotne, że mogą rzutować na funkcję prezesa Najwyższej Izby Kontroli a tym samym na całą izbę, stąd też prośba o dymisję. Pan prezes zmienił zdanie jak można wyczytać z jego oświadczenia- mówił Tomasz Rzymkowski.
– Trudno powiedzieć, czy Marian Banaś chce teraz zrobić z siebie ofiarę i dla mnie jednym wielkim znakiem zapytania sa szczegóły dotyczące tego raportu. Trudno jest podnosić konkretne zarzuty oprócz tych, które krążą w przestrzeni medialnej. Była w ubiegłym tygodniu wypowiedź przesa NIK na posiedzeniu komisji kontroli państwowej. Starał się ustosunkować do tych zarzutów, które krążą w przestrzeni publicznej, a jednocześnie dał odpór, na zasadzie takiego troche odstraszenia prewencyjnego, że w sytuacji kiedy ktoś formułuje zarzuty wobec jego i jego najbliższej rodziny, spotka się z procesem w trybie cywilnym- powiedział poseł PiS.
– Rozumiem presję ze strony środowiska Prawa i Sprawiedliwości, bo to jest naturalne w uczciwym środowisku. Jest to taki swoisty imperatyw moralny, jeżeli człowiek został przez nas skazany, okazało się, że w jakiś sposób nadużył naszego zaufania i jego dalsza posługa w przestrzeni publicznej może rzutowac na instytucję, na której czele stoi, to należy skłonić tą osobę argumentami natury moralnej, aby podjął decyzję w interesie publicznym, w tym przypadku podał się do dymisji-
Opozycja zarzuca, że Banaś to człowiek Mateusza Morawieckiego i że to on powinien teraz wymusić na nim dymisję.
– To jest hipokryzja ze strony PO, oni wybrali poprzednio człowieka, dzisiaj senatora, Krzysztofa Kwiatkowskiego, wobec którego również toczył się szereg postępowań a Platforma wielokrotnie go broniła. Moim zdaniem PO nie ma moralnych podstaw, aby zabierać głos w sprawie Mariana Banasia- ocenił Rzymkowski.