Rzepliński przekroczył uprawnienia? Może odpowiadać karnie
Za nami burzliwa dyskusja sejmowa na temat poprawek do projektu o statusie sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Poseł Piotrowicz, pytany o możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności przez prezesa Rzeplińskiego podkreślił, że ten może odpowiadać za przekroczenie uprawnień, jeśli do takowych doszło.
– Sędziowie zachowują tytuł, przywileje, uposażenia, posiadają tytuł sędziego TK w stanie spoczynku, a więc swoją postawą pracują na wizerunek trybunału. Stąd ustawodawca ma prawo oczekiwać, żeby sędziowie zachowywali się tak, żeby budować prestiż trybunału, a nie go osłabiać. Skoro gwarantuje się uposażenie wysokie, obdarza się immunitetem, to chyba nie tak wiele jest, że wymaga się, żeby sędzia zachowywał się godnie. Jeśli sędzia chce być politykiem, może się zrzec statusu sędziego w stanie spoczynku. Nikt ust nie knebluje, pozostawia wybór. Chcesz uprawiać politykę, zrezygnuj. To jest konsekwencja tego, co obowiązuje sędziego w stanie czynnym. Jeżeli coś się sędziemu nie podoba, to nie musi nim być – mówił poseł Piotrowicz.
Poseł odniósł się w ten sposób do dyskusji na temat nowej ustawy o statusie sędziów TK. Stanisław Piotrowicz podkreślał, że projekt realizuje zalecenia zespołu ekspertów Marszałka Sejmu i nie wprowadza rewolucji, lecz porządkuje materię. W toku dyskusji doszło jednak do ostrej wymiany zdań między parlamentarzystami.
Polityk dodał, że Kodeks Karny przewiduje możliwość pociągnięcia prezesa Rzeplińskiego do odpowiedzialności, jeśli dopuści się przekroczenia uprawnień.
– Będziemy działać w zgodzie z prawem. Przestrzegamy Konstytucji i ustawodawstwa, które tworzą system prawny w Polsce. Może się wydarzyć taka sytuacja która zmusi rządzących do skorzystania z wielu innych rozwiązań systemowych. [...] Prezes TK jest funkcjonariuszem publicznym. Przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego jest stypizowane w Kodeksie Karnym – mówi w rozmowie z reporterką vod.gazetapolska.pl poseł Stanisław Piotrowicz.