Przejdź do treści

Afera Wieczorka. Minister nakłamał, rzeczniczka przeprosiła

Źródło: x.com/@MNiSW_GOV__PL

Coraz bardziej kuriozalne są tłumaczenia resortu nauki, mające ochronić ministra Dariusza Wieczorka. Tym razem rzecznik Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego użyła argumentu, po którym powinna zapaść się pod ziemię. "Nie doczytaliśmy i przepraszamy za te słowa" - napisała, odnosząc się do nieprawdziwej informacji podanej przez swojego szefa.

W czwartek Wirtualna Polska ujawniła, że "szefowa związku zawodowego na Uniwersytecie Szczecińskim poinformowała ministra nauki Dariusza Wieczorka (Lewica) o nieprawidłowościach, do których w jej ocenie dochodzi na uczelni".

"Prosiła o zachowanie anonimowości, ale minister osobiście przekazał jej pisma rektorowi. Kobieta została okrzyknięta donosicielką" - możemy przeczytać w tekście. Ponadto, według WP, rektor poinformował ministra w piśmie, że "rozważa podjęcie kroków prawnych" wobec kobiety.

Tylko pierwsza strona

Później afera nabrała tempa i Wieczorek zarzucił nawet Wirtualnej Polsce kłamstwo. Zarzekał się, że nie przekazał rektorowi pism otrzymanych od kobiety. Jako dowód pokazał dziennikarzom korespondencję z rektorem. "Wtedy okazało się, że na jego drugiej stronie znajduje się wykaz załączników przesłanych rektorowi US - w tym dokument, który ministerstwo dostało od sygnalistki. Innymi słowy: Wieczorek przeczytał tylko pierwszą stronę podpisanego przez siebie dokumentu i uznał, że to dowód na to, że nie zrobił tego, co w rzeczywistości zrobił" - relacjonuje portal.

Gdy Wieczorek zorientował się, że popełnił kolosalną głupotę i to jego słowa były kłamstwem, obiecał przeprosiny. Nie był jednak łaskaw napisać ich osobiście, jako główny winowajca, tylko posłużył się rzeczniczką prasową. "Nie doczytaliśmy i przepraszamy za te słowa" - napisała Natalia Żyto ze swojego prywatnego konta na X.

Jak więc widać, słowo przepraszam ministrowi Wieczorkowi ciężko przechodzi przez gardło. Dużo lepiej udaje mu się rechotać, gdy przyznaje, że akademiki za złotówkę to była wyborcza "ściema".

Źródło: wp.pl, x.com

Wiadomości

Finlandia ostrzega, że Rosja dokona agresji w 2030 roku

Będzie można zwiedzić dom niemieckiego zbrodniarza Rudolfa Hoessa

Bodnar i ręczne sterowanie sądami? „Powtarza się historia z rozbiorów”

Tuskowcy zapowiadają wprowadzenie cenzury. „Łukaszenka byłby dumny”

Publiczne pieniądze na propagandę aborcyjną

Prezydent Duda: mam nadzieję, że polscy przedsiębiorcy pomogą w odbudowie Ukrainy

Wałęsa to naprawdę powiedział o Tusku i Bodnarze

Dera: zgodnie z prawem, Prezydent musi podpisać ustawę budżetową

Zespół gen. Stróżyka uderza w EXENA. Bo trafnie opisał operację na granicy

Kiedy Ukraina może wejść do UE i NATO? Nawrocki wprost odpowiada!

Lider na rynku meblarskim zamyka fabrykę. Ponad 200 osób straci pracę

Prezes PiS: Ten reżim podąża ku dyktaturze

Radny KO zawieszony, bo... występował w Republice. Dziś pojawił się ponownie!

Nitras znów atakuje katolików. Nie podoba mu się Kościół

Chiny chcą zmodernizować kolej w Turcji. Wiemy w jakim celu...

Najnowsze

Finlandia ostrzega, że Rosja dokona agresji w 2030 roku

Publiczne pieniądze na propagandę aborcyjną

Prezydent Duda: mam nadzieję, że polscy przedsiębiorcy pomogą w odbudowie Ukrainy

Wałęsa to naprawdę powiedział o Tusku i Bodnarze

Dera: zgodnie z prawem, Prezydent musi podpisać ustawę budżetową

Będzie można zwiedzić dom niemieckiego zbrodniarza Rudolfa Hoessa

Bodnar i ręczne sterowanie sądami? „Powtarza się historia z rozbiorów”

Tuskowcy zapowiadają wprowadzenie cenzury. „Łukaszenka byłby dumny”