Janeza Lenarčiča, Europejski Komisarz ds. Rozwoju i Pomocy Humanitarnej Unii Europejskiej powiedział, że "dzięki systemowi świadomości powodzi, w ramach systemu Copernicus, zapewniliśmy wczesne ostrzeganie zagrożonym obszarom od 10 września. Wysłaliśmy ponad 100 ostrzeżeń do władz w całym regionie do 13 września". Jak wiemy Donald Tusk w tym czasie zapewniał mieszkańców Dolnego Śląska, że " ma powodu do paniki” i prognozy pogody "nie są przesadnie alarmujące”.
Gdy już cała Europa wiedziała, że 13 września nastąpi wielka tragedia powodziowa w Czechach i w Polsce, Donald Tusk na konferencji zapewniał, że "nie ma powodu do paniki (...) prognozy nie są przesadnie alarmujące". Po tych słowach wiele tysięcy Polaków z terenów, które kilka godzin później nawiedziła powódź uspokoiła się. Bo przecież jeśli Premier Polski mówi, że nie jest źle, to po prostu nie jest źle.
Dziś okazało się, że Premier Tusk był informowany przez europejski system Copernicus, który jest systemem wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami, już od 10 września. Polska otrzymała ostrzeżenia od 10 do 13 września.
Dlaczego Tusk zbagatelizował ostrzeżenia? Dlaczego nie powołał specjalnego sztabu kryzysowego po otrzymaniu pierwszego ostrzeżenia? Coraz więcej pojawia się dowodów na to, że Tusk i jego rząd są odpowiedzialni za katastrofy, jakie doświadczają ludzie i miejscowości zalewane przez powódź. I, jak ma choć odrobinę jeszcze godności, poddać się do dymisji!
Oto cała wypowiedź komisarza Janeza Lenarčiča.