Ryszard Czarnecki: Saryusz-Wolskiego znam 20 lat. Jego kandydatura nie jest pewna, ale negocjacje trwają
Gośćmi Tomasza Sakiewicza w „Politycznej kawie” byli dr Magdalena Ogórek, wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego Ryszard Czarnecki (PiS) oraz wydawca Adam Borowski.
AWANTURA O PRZEWODNICZĄCE RADY EUROPEJSKIEJ
Jak twierdzi brytyjski dziennik „Financial Times”, premier Beata Szydło podczas spotkania z europejskimi politykami miała dyskutować o zastąpieniu Donalda Tuska europosłem PO — Jackiem Saryusz-Wolskim — na stanowisku szefa Rady Europejskiej.
Według gazety, Polska usiłuje zmobilizować sprzeciw wobec reelekcji Tuska a tym samym osłabić jego kandydaturę. Gdyby nie wysiłki Warszawy, kandydatura obecnego „prezydenta Europy” byłaby postrzegana jako formalność. Donald Tusk zgłosił swoją kandydaturę na początku lutego podczas szczytu na Malcie, zdobywając poparcie ze strony innych państw członkowskich. Poza byłym szefem PO nie zgłoszono dotąd żadnego oficjalnego kandydata na szefa Rady Europejskiej.
Jarosław Kaczyński zapowiada, że Tusk nie może liczyć na poparcie ze strony polskiego rządu. — Przedstawiciel Rady Europejskiej w żadnym razie nie powinien łamać zasady neutralności, jeśli chodzi o zewnętrzne stosunki w państwach UE. Tusk wprost popiera opozycje, która sama siebie nazywa totalną i nie ukrywa, że chciałaby obalić rząd metodami antykonstytucyjnymi — mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Platforma stoi murem za Donaldem Tuskiem, przekreślając szansę Saryusz-Wolskiego. Zdaniem komentatorów, nawet jeśli sprawa z europosłem jest tylko dobrą zagrywką, to ma szansę przerodzić się w rzeczywistość.
CZARNECKI STOI ZA SARYUSZ-WOLSKIM?
— Znamy się 20 lat, pełniliśmy podobne stanowiska w przeszłości — komentował wiceprzewodniczący PE.
— Po pierwsze w tej chwili, jak rozumiem, trwają negocjacje. Nie przypadkiem szczyt Grupy Wyszehradzkiej odbywał się w Warszawie. Oficjalnie chodziło o pomoc ws. żywności i wspólne stanowisko na nadchodzący szczyt UE w Brukseli, jednak nieoficjalnie rozmawiano o kandydaturze właśnie Saryusz-Wolskiego i z tego co wiem, Obran zadeklarował się poprzeć kandydata, które wskaże rząd premier Beaty Szydło i koniec. Wiadomo też, że takie rozmowy były z pozycją Maltańską, która aktualnie pełni role prezydentury UE. Na pewno jest to problem i ból głowy dla Tuska — dodał Ryszard Czarnecki.
Eurodeputowany dodał również, że kandydatura Saryusz-Wolskiego jak najbardziej wchodzi w grę, co potwierdził sam zainteresowany ale ws. decyzji trzeba się jeszcze wstrzymać, ponieważ „gra się toczy” a Tusk nie jest wcale pewniakiem.
— Mamy do czynienia z niezwykle ciekawą sytuacją polityczną, bo to pierwszy raz, kiedy PO występuje tak zdecydowanie przeciwko jednemu ze swoich członków — mówiła dr Magdalena Ogórek. — Niewybredne komentarze zaczęły padać w stronę Saryusz-Wolskiego a przecież mamy do czynienia z politykiem bardzo pracowitym, zacnym i zasłużonym, który nigdy nie działał wbrew interesowi państwa polskiego, czego Donald Tusk o sobie powiedzieć nie może. Za plecami mamy komisję badającą tzw. aferę Amber Gold, która kładzie się na obecnym przewodniczącym Rady Europejskiej — dodała była kandydatka na stanowisko prezydenta RP.
— Ja rozumiem dlaczego obecne władze Platformy podnoszą głos. Gdyby Tusk nie został przewodniczącym i miał wrócić do Polski to przy słabości intelektualnej obecnych władz PO i opozycji, on — poza wszystkimi zarzutami — był politykiem sprawnym, inteligenty i doskonałym manipulatorem — dodał Adam Borowski. — Grzegorz Schetyna czuje się zagrożony i musiałby się liczyć z politykiem, który po powrocie do Polski obejmie najprawdopodobniej przywództwo w opozycji. Ryszard Petru nie jest rywalem dla Schetyny, czego nie można powiedzieć o Tusku – dodał gość Tomasza Sakiewicza.