Ryszard Czarnecki: Opinie totalnej opozycji opisuje jako „A i B”. Absurd i bełkot

Gościem Emilii Pobłockiej w programie „Prosto w oczy” był europoseł PiS Ryszard Czarnecki. - Ja wierzę w pomyłki, jak się pomyli jeden czy dwóch posłów. Jak kilkunastu się myli naraz, a to większość tak zagłosowała z PO, to ciężko uwierzyć w pomyłkę - stwierdził Czarnecki odnośnie głosowania w Europarlamencie dotyczącego pracowników delegowanych.
Emilia Pobłocka rozpoczęła rozmowę od poinformowania o stałej rubryce posła w piątkowej Gazecie Polskiej Codziennie do której serdecznie zaprosiła i przeszła do głównego tematu rozmowy. Redaktor przywołała głośną sprawę głosowania w Parlamencie Europejskim odnośnie pracowników delegowanych do UE. Wielu posłów PO, PSL i SLD zagłosowało przeciwko polskiemu interesowi po czym tłumaczyło się rzekomym błędem i chaotycznym przebiegiem głosowania.
- Ja wierzę w pomyłki, jak się pomyli jeden czy dwóch posłów. Jak kilkunastu się myli naraz, a to większość tak zagłosowała z PO, to ciężko uwierzyć w pomyłkę. Zagłosowali za dyrektywą niekorzystną dla Polski. Polskie firmy zdobywają rynki dzięki niższym kosztom. Tłumaczenie europosłów z SLD, że to było korzystne dla polskich pracowników jest dziwne bo dzięki tej dyrektywie będzie mniej polskich firma za granicą – stwierdził europoseł.
Gość Telewizji Republika wyjaśnił także szczegóły odnośnie przeprowadzanego głosowania wyjawiając prawdę na jego temat.
- Głosowania były krótkie, po 20 około min. Głosowanie prowadził Czech – liberał, który zazwyczaj przeprowadza głosowania sprawnie. Każda formacja, ma ściągi do głosowania. Albo Platforma miała inaczej w ściądze, albo nie zagłosowała tak jak przewodnicząca, a ona zagłosowała tak jak trzeba. Jest to bardzo dziwne. Sam czasami się myliłem bo to ludzka rzecz. Ale kilkanaście osób naraz, ja w takie cuda nie wierzę – stwierdził Czarnecki.
Europoseł oznajmił, że cała przegłosowana dyrektywa dotyczy aż ok 500 tys. Polaków z sektora usług.
- Udało się wyjąć kierowców z tej grupy i te decyzje dopiero przed nami – powiedział.
Ryszard Czarnecki oznajmił także, że mimo możliwości poprawienia głosów w głosowaniu, to i tak będzie on policzony zgodnie z pierwotnym wskazaniem.
- Głosy posłów poza antypolską dyrektywą zostaną i tak policzone tak jak były – podkreślił.
Ryszard Czarnecki odniósł się także do głosów totalnej opozycji o tym że jakoby to polityka PiS doprowadziła to zmniejszenia unijnego budżetu.
- Ja opinie totalnej opozycji opisuje jako „A i B”. Absurd i bełkot. Jest Brexit, więc budżet jest mniejszy. Obecny budżet był planowany jak Polska była biedniejszym krajem, teraz więcej pieniędzy będzie szło do biedniejszych krajów - do Bułgarii czy Rumunii. Rośnie zamożność w Polsce – podkreślił Czarnecki.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
SPRAWDŹ TO!
NATO uruchamia Wschodnią Straż. Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego
Kurzejewski: obecni rządzący chcą przyzwyczaić Polaków, że drony będą spadać, że jest niebezpiecznie
Amerykański ośrodek analityczny zbadał sprawę rosyjskich dronów nad Polską. Podaje, jaki był cel Kremla
Najnowsze

SPRAWDŹ TO!
NATO uruchamia Wschodnią Straż. Kolejne wzmocnienie wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego

Szykuje się kolejna afera. Ogromne nieprawidłowości w realizacji programu Czyste Powietrze

Betlejemskie organy sprzed 800 lat znów zagrały
