Przejdź do treści
22:07 USA: sekretarz skarbu Stanów Zjednoczonych oświadczył, że 23 października spodziewane jest zaostrzenie sankcji wobec Rosji przez Waszyngton
21:49 "Wall Street Journal": administracja USA zniosła kluczowe ograniczenie dotyczące wykorzystania przez Ukrainę niektórych pocisków dalekiego zasięgu przekazanych jej przez zachodnich partnerów
21:27 UE: kraje członkowskie osiągnęły jednomyślność w sprawie nałożenia na Rosję 19. pakietu sankcji
20:37 USA: komisja spraw zagranicznych Senatu USA przegłosowała trzy projekty ustaw przeciwko Rosji, w tym przepisy zakładające konfiskatę zamrożonych rosyjskich aktywów oraz uznające Rosję za państwo wspierające terroryzm
19:30 USA: amerykańskie siły zaatakowały w nocy kolejną łódź podejrzaną o transportowanie narkotyków
17:18 USA: sekretarz generalny NATO Mark Rutte ma w środę rozmawiać w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem o przygotowanym przez Europę i Ukrainę 12-punktowym planie pokojowym
16:33 Szwecja: prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Szwecji podpisali w środę wstępne porozumienie w sprawie zakupu przez Ukrainę od 100 do 150 samolotów bojowych JAS 39 Gripen E, czyli najnowszej wersji tych maszyn
Republika Zgodnie z obietnicą, dokonaliśmy zakupu platformy pod wóz transmisyjny. Jesteśmy także w trakcie procesu zakupu dwóch kolejnych - łącznie będziemy dysponowali trzema wozami transmisyjnymi. Dziękujemy za Państwa wsparcie!
Ważne Powstał 545. Klub "Gazety Polskiej". Jest to pierwszy Klub "GP" w Ameryce Południowej (Brazylia)
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Iława zaprasza na spotkanie z Tomaszem Sakiewiczem, Andrzejem Śliwką, Ks. Prof. Jarosławem Wąsowiczem. 23 października (czwartek), g. 17:00. Kinoteka Pasja ul. Niepodległości 13a, Iława
Wydarzenie Klub GP oraz KiK w Białymstoku zapraszają na konferencję pt. „Franciszek Karpiński Poeta Prawd Bożych”. Wystąpią poeci - Waldemar Smaszcz, ks. kan. Tadeusz Golecki, 23.10, g. 18. Aula Wyższego Seminarium Duchownego, ul. Warszawska 46, Białystok
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Iława i Ostróda zapraszają na koncert Pawła Piekarczyka: 24.10, g. 18, Centrum Użyteczności Publicznej ul. Sobieskiego, Ostróda oraz 25.10, g. 17, Centrum Aktywności Lokalnej ul. Wiejska 2d, Iława
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Ryki II zaprasza na spotkanie otwarte z dziennikarzem GP, GPC - Jackiem Liziniewiczem. 23 października (czwartek) godz. 18:00. Centrum Kultury i Sportu (Pałacyk) ul. Warszawska 11, Ryki
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Rawa Mazowiecka II zaprasza na spotkanie z posłem Markiem Jakubiakiem - 27.10 (poniedziałek), godz. 17.00 - aula klasztoru ojców pasjonatów, ul. Ks. I. Skorupki 3, Rawa Mazowiecka
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Aleksandrów Łódzki zaprasza na spotkanie z Robertem Bąkiewiczem - 28.10 (wtorek), godz. 18.00, Hotel i Restauracja Pelikan, ul. Wierzbińska 58 Aleksandrów Łódzki
Wydarzenie Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Klub "Gazety Polskiej" Gdynia zaprasza na spotkanie z Mariuszem Błaszczakiem. 29 października (środa) godz. 17:30. Cech Rzemiosła, ul. 10 lutego 33, Gdynia
Wydarzenie Zapraszamy na spotkanie otwarte z europosłem Patrykiem Jakim w Gliwicach - czwartek, 30 października, godz. 18:00, Hotel Malinowski, ul. Portowa 4
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP Prezes NBP prof. Adam Glapiński: zasoby złota stanowią 25 proc. wszystkich rezerw NBP, przekraczają 520 ton i są warte ok. 240 mld zł. Polacy mają coraz więcej złota dzięki przemyślanej strategii realizowanej przez niezależny bank centralny.

Ruszył proces policjanta oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka

Źródło: Twitter@PAPinformacje

Policjant Sławomir L., oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka w Koninie, nie przyznał się do winy. "Jest mi strasznie przykro" – oświadczył oskarżony w sądzie.

W czwartek przed Sądem Okręgowym w Kaliszu ruszył proces policjanta z Konina oskarżonego o nieumyślne spowodowanie śmierci podczas interwencji 21-letniego Adama Czerniejewskiego.

Sprawa dotyczy wydarzeń z 14 listopada 2019 r., kiedy przed południem na jednym z konińskich osiedli patrol policji próbował wylegitymować 21-latka i dwóch 15-latków. Najstarszy, Adam Czerniejewski, zaczął uciekać i - według informacji śledczych - nie reagował na wezwania do zatrzymania. Dlatego, goniący go funkcjonariusz Sławomir L. użył broni. 21-latek zmarł na miejscu zdarzenia, pomimo udzielonej mu pomocy medycznej.

Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała na ciele mężczyzny ranę postrzałową na wysokości serca. Pocisk przebił klatkę piersiową mężczyzny na wylot, z kierunku od tyłu ku przodowi, rozrywając serce i płuca. Obrażenia doprowadziły do masywnego krwawienia i gwałtownego zgonu z powodu wstrząsu krwotocznego.

Prokuratura Regionalna w Łodzi wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza i nieumyślnego spowodowania śmierci. Ostatecznie podejrzany usłyszał jeden zarzut popełnienia przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci 21-latka, za co grozi do pięciu lat więzienia. Ustalenia śledztwa doprowadziły do wniosku, że oskarżony w sposób niewłaściwy i niezgodnie z ogólnymi zasadami postępowania z bronią palną posługiwał się nią podczas interwencji.

Według śledczych, policjant prowadził pościg z niezabezpieczoną bronią, trzymając palec prawej dłoni w pobliżu języka spustowego. Podczas próby zatrzymania uciekającego użył do tego ręki, w której trzymał przeładowany pistolet, kierując broń w stronę 21-latka, na skutek czego doszło do wystrzału.

Sławomir L. od początku nie przyznawał się do zarzutu, odmówił składania wyjaśnień. Złożył jedno oświadczenie, w którym poinformował prokuraturę, że strzał padł z przodu.

Na rozprawie stawił się ojciec 21-latka Artur Czerniejewski. Tuż przed jej rozpoczęciem przyznał w rozmowie z PAP, że jest zdenerwowany, ale cieszy się, że doszło do procesu. "Chcę, żeby policjant odpowiedział za to, co zrobił. Mam nadzieję, że sąd wymierzy mu karę taką, na jaką zasługuje - minimum 25 lat, ja chciałbym dożywocie. Ten człowiek nie powinien już wychodzić na ulicę, bo zagraża ludziom. Odebrał życie mojemu dziecku, niewinnemu młodemu człowiekowi, który miał plany, chciał się żenić" - powiedział.

Oskarżony Sławomir L. nie przyznał się do zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci. Na rozprawie odmówił składania wyjaśnień i odpowiadania na pytania oskarżycieli, w zamian wygłosił oświadczenie.

"Ten człowiek zginął z mojej ręki, nie chciałem tego. Od tamtej pory nie ma dnia, żebym nie widział tego momentu, kiedy on odchodził patrząc mi prosto w oczy. Trzymałem go za twarz, krzyczałem do niego, żeby patrzył na mnie i nie zasypiał. Widzę to codziennie, w czasie normalnych czynności. Gdybym mógł cofnąć czas, to nie podjąłbym tej interwencji. Wszystko zniszczyło nie tylko moje życie, ale moich najbliższych i rodzinę państwa Czerniejewskich. Moja matka do tej pory nie radzi sobie z tym wszystkim, cały czas patrzę na jej ból. Bardzo wiele przykrych sytuacji dotykało wszystkich członków mojej rodziny ze strony wielu osób, a ja żyję ze świadomością, że wszystko jest przeze mnie. Zrozumiałem, że w drugiej rodzinie prawdopodobnie jest tak samo, zrozumiałem, dlaczego p. Czerniejewski tak bardzo mnie nienawidzi" – powiedział policjant.

Następnie zwrócił się bezpośrednio do Artura Czerniejewskiego. "Czekałem na tę chwilę przez 4 lata, to mnie niszczyło, ja nie znałem pańskiego syna, nigdy wcześniej nie miałem z nim żadnych kontaktów ani prywatnych, ani służbowych poza jedną interwencją, która miała miejsce kilka tygodni wcześniej, ale o tym też dowiedziałem się później. (…)Jest mi strasznie przykro, że pana syn nie żyje. Liczę, że wiedząc o tym będzie panu łatwiej" - oświadczył Sławomir L.

Artur Czerniejewski powiedział PAP, że nie wierzy w szczerość wypowiedzi policjanta. "Dla mnie to jest gra pod publikę, żeby dostał jak najniższą karę. On ani nikt z policji do dzisiaj mnie nie przeprosił za to, co się stało i nie złożył kondolencji" – stwierdził.

Zdaniem oskarżyciela posiłkowego adwokata Zbigniewa Krügera "z takiego ludzkiego punktu widzenia na pewno zabrakło słowa przepraszam, powiedział, że jest mu przykro. Padło to, co najmniej, cztery lata za późno" – przyznał mecenas w rozmowie z PAP.

W pierwszym dniu rozprawy przed sądem poza Arturem Czerniejewskim zeznawali: była narzeczona Adama, mieszkanka bloku, która widziała zdarzenie oraz policjant, który pomagał w reanimacji.

Ojciec zeznał, że tego dnia, kiedy zginął jego syn był na rybach. O śmierci dowiedział się od narzeczonej syna. Jego zdaniem syn był nękany przez oskarżonego, który miał często go zatrzymywać. Po tragicznym zdarzeniu - jak powiedział – na profilu społecznościowym odezwało się do niego wiele osób, które wyraziły negatywną opinię na temat metod stosowanych przez policjanta w pracy.

"Moi rozmówcy powiedzieli, że policjant jest agresywny, ponieważ potrafi uderzyć, że został przeniesiony w pracy ze względu na swoje negatywne zachowanie" – powiedział. Dodał, że na temat pracy policjanta negatywnie wypowiedziało się też trzech pracowników policji, którzy zostali zwolnieni. "Są w tej sprawie nagrania, ale prokuratura nie dotarła do tych osób" – oświadczył.

Czerniejewski poinformował sąd, że w dniu śmierci syn przyjechał w okolicę zdarzenia, ponieważ umówił się z kolegą na wymianę części do e-papierosa. Tę okoliczność potwierdziła była narzeczona Adama. Zeznała, że przyjaźniła się z nim od 4 lat, mieszkali razem z jej rodzicami. Oświadczyła, że narzeczony miał jeden nałóg – palił papierosy, a później e-papierosy.

"Adam był dobrym, spokojnym człowiekiem. Miałam do niego zaufanie. Jak był zdenerwowany, to zapalał papierosa albo jechał na grób do swojej mamy i siedział tam długo" - zeznała.

Z bloku, przed którym doszło do zabójstwa, na sprawę przyjechał tylko jeden świadek. 71-letnia kobieta, mieszkanka pierwszego piętra, zeznała, że słyszała wołanie "stój", ale do okna podeszła dopiero wtedy, kiedy usłyszała huk.

"Ktoś leżał na ziemi na lewym boku głową do placu zabaw. Nad nim klęczał policjant, który przewrócił go na plecy i podjął reanimację. Krzyczał do niego +patrz na mnie+. Za jakiś czas przybiegł drugi policjant i przejął reanimację. Ten pierwszy usiadł na skrawku ławki, zakrył twarz i płakał aż trząsł się" – zeznała kobieta.

Policjant, który zeznawał przed sądem, nie pamiętał, by oskarżony wtedy płakał. Zeznał, że Sławomir L. pokazał mu +jakiś foliowy zwitek+, który miał w ręku i powiedział, że zmarły to wyrzucił w krzaki.

Adwokat Zbigniew Krüger zapytał policjanta, dlaczego o zwitku nie powiedział podczas pierwszych zeznań w prokuraturze. "Wyleciało mi to z głowy" - oświadczył funkcjonariusz.

Na koniec pierwszego dnia procesu sąd odtworzył kilkusekundowe nagranie z monitoringu, na którym było widać uciekającego 21-latka i goniącego go policjanta. Oskarżony biegł za zmarłym z bronią w ręku. "Policjant nie powinien był używać broni, ponieważ nie było nawet podstaw do jej wyciągnięcia" – oświadczył adwokat ojca.

Prokurator Wojciech Zimoń z Prokuratury Regionalnej w Łodzi powiedział PAP, że "mamy tylko część nagrania, więc nie mogę wykluczyć, że doszło do jakiejś sytuacji, która by uruchomiła działanie przepisów ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, ale tego nie wiem. Stąd nie mogę ocenić tej sytuacji. Ale jest oczywiste, że w tym przypadku podczas podjęcia tej interwencji za uciekającym mężczyzną nie ma podstaw do sięgania po broń tak po prostu" - oświadczył.

Zdaniem prokuratora materiał dowodowy zebrany w tej sprawie nie pozwolił na ustalenie, aby miał miejsce zamiar zabójstwa, albo by się na to oskarżony godził. "Wręcz przeciwnie, po analizie tego materiału dowodowego, doszedłem do wniosku, że on nie chciał tego, w związku z tym kwalifikacja prawna czynu mówi o nieumyślnym spowodowaniu śmierci, a nie o zabójstwie z zamiarem ewentualnym" – powiedział prokurator.

PAP, Twitter

Polecamy Sejm

Wiadomości

Donald Trump

Amerykanie nie zwlekali. Uderzyli w Rosję

OpenAI uruchamia przeglądarkę ChatGPT Atlas opartą na sztucznej inteligencji

Warchoł: notowania Tuska szorują po dnie, więc rozpala pożary

KRRiTV potwierdza: Republika najlepsza we wrześniu

Papież pobłogosławił kamień pod muzeum bł. ks. Jerzego w Okopach

Polski dług publiczny galopuje jak szalony. Alarm Eurostatu

Popek pochwalił się, że wydał 17 milionów na kokainę! Wojewódzki promuje patologię w telewizji

Kolejne uderzenie w Rosję. Jest zgoda UE na nowy pakiet sankcji, USA szykują swoje

Prezydent spotkał się z przedstawicielami przewoźników drogowych. Nie kryli rozczarowania postawą rządu

Ukraińcy będą mogli bez ograniczeń wykorzystywać pociski dalekiego zasięgu. Ważna decyzja Waszyngtonu

Zgorzelski o związkach partnerskich promowanych przez Kotulę: to nie jest agenda PSL-u

Stanisław Żerko komentuje ostatni wpis PO. Nie trzeba nic czytać, wystarczy zobaczyć

Piotr Lisiewicz wspomina Andrzeja Kołakowskiego i przypomina archiwalną rozmowę

Wybuch w Głubczycach. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia

Elżbieta Romanowska przekazała wieści o zdrowiu ojca

Najnowsze

Donald Trump

Amerykanie nie zwlekali. Uderzyli w Rosję

Papież pobłogosławił kamień pod muzeum bł. ks. Jerzego w Okopach

Polski dług publiczny galopuje jak szalony. Alarm Eurostatu

Popek pochwalił się, że wydał 17 milionów na kokainę! Wojewódzki promuje patologię w telewizji

Kolejne uderzenie w Rosję. Jest zgoda UE na nowy pakiet sankcji, USA szykują swoje

ChatGPT Atlas

OpenAI uruchamia przeglądarkę ChatGPT Atlas opartą na sztucznej inteligencji

Warchoł: notowania Tuska szorują po dnie, więc rozpala pożary

KRRiTV potwierdza: Republika najlepsza we wrześniu