Ruszył proces chorwackich pilotów oskarżonych o zbrodnie wojenne z 1995 roku

Jak poinformował dzisiaj portal Euronews w obliczu narastających napięć pomiędzy Serbią i Chorwacją w Belgradzie rozpoczął się proces chorwackich pilotów, oskarżonych o zbrodnie wojenne przeciwko serbskim uchodźcom w 1995 roku.
Rozpoczął się proces...
Wczoraj w departamencie zbrodni wojennych Wysokiego Sądu w Belgradzie ruszył proces czterech pilotów, których oskarżono o ostrzelanie kolumny serbskich uchodźców, uciekających z Chorwacji przez Bośnie i Hercegowinę w sierpniu 1995 roku.
Oskarżeni - mężczyźni w wieku od 65 do 70 lat - są sądzeni zaocznie. W wyniku przeprowadzonych przez nich ostrzałów zginęło 13 osób, w tym sześcioro dzieci poniżej 13. roku życia. Ponad 20 osób zostało rannych.
Akcja chorwackich sił powietrznych była częścią operacji "Burza" - ofensywy, która w 1995 roku zakończyła wojnę w Chorwacji i podczas której wypędzonych z tego kraju zostało ponad 200 tys. Serbów.
Konflikt rozpoczął się w 1991 r....
Konflikt między Zagrzebiem a separatystyczną mniejszością chorwackich Serbów rozpoczął się w czerwcu 1991 r., kiedy Chorwacja wystąpiła z Jugosławii, a chorwaccy Serbowie proklamowali samozwańczy okręg autonomiczny na północnym wschodzie kraju. Okręg ten wraz z innymi regionami zamieszkanymi przez mniejszość serbską w Chorwacji wszedł później w skład samozwańczej Republiki Serbskiej Krajiny ze stolicą w Kninie.
W wyniku ofensywy "Burza", przeprowadzonej w dniach 4-7 sierpnia 1995 r., Chorwacja odzyskała zajęte przez Serbów tereny i wypędziła z nich około 200 tys. osób - wynika z danych chorwackich organizacji pozarządowych. Zagrzeb i Belgrad spierają się o dokładną liczbę zabitych i wypędzonych.
W ostatnich tygodniach na pogorszenie stosunków pomiędzy Belgradem i Zagrzebiem wpłynęła m.in. wizyta w Serbii pochodzącego z Chorwacji sprawozdawcy Parlamentu Europejskiego oraz porozumienie wojskowego zawarte pomiędzy Chorwacją, Albanią i Kosowem.
Europoseł Tonino Picula skrytykował serbski rząd, któremu zarzucił brak odpowiedzi na postulaty przedstawiane przez masowo protestujących od grudnia studentów.
"Można zauważyć, że Serbia znajduje się w nieoficjalnym stanie wyjątkowym"
- powiedział przedstawiciel PE. "Picula ma stan wyjątkowy w głowie i to samo dotyczy wielu Chorwatów" - odpowiedział prezydent Serbii Aleksandar Vuczić.
18 marca w Tiranie ministrowie obrony Chorwacji, Albanii i Kosowa podpisali deklarację, wzmacniającą współpracę trójstronną w dziedzinie obrony. Przedstawiciele rządów podkreślili znaczenie wspólnych wysiłków na rzecz wzmacniania bezpieczeństwa, walki z zagrożeniami hybrydowymi oraz pełne wsparcie dla integracji euroatlantyckiej.
Belgrad skrytykował umowę, a prezydent Vuczić ostrzegł, że "Zagrzeb i Tirana rozpoczęły wyścig zbrojeń w regionie". W serbskich mediach pojawiła się następnie informacja o tworzeniu sojuszu wojskowego przez Serbię i Węgry, będącego odpowiedzią na porozumienie zawarte w Tiranie.
Źródło: Republika, x.com, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X