Ruszył nabór wniosków w ramach Funduszu Wsparcia Kultury. Kto już otrzymał pieniądze?
Fundusz Wsparcia Kultury wywołał ostatnio sporo zamieszania w mediach. Ponad dwa tysiące podmiotów otrzyma pomoc. Na liście wsparcia znaleźli się m.in. Golec uOrkiestra.
Faktem jest, że ludzie związani z branżą kultury od marca nie pracują, dlatego Fundusz Wsparcia Kultury przeznaczył ogromne pieniądze m.in. dla: Golec uOrkiestry, Kamila Bednarka, zespołu Weekend, Justyny Steczkowskiej, Piotra Polka, Małgorzaty Foremniak.
O komentarz na ten temat poprosiliśmy samych artystów:
- Gratuluję wszystkim artystom, którzy otrzymali wsparcie i będą mogli wykonywać kolejne projekty - powiedziała w rozmowie z portalem TV Republika Katarzyna Golec.
Więcej informacji na ten temat podał Rafał Golec, menadżer zespołu:
- Ja prywatnie uważam, że ludzie nie rozumieją, myślą, że artyści wezmą te pieniądze do kieszeni.
- Są ścisłe kryteria do spełnienia i długa procedura otrzymania dofinansowania.
- Te dofinansowanie jest przeznaczone, aby zachować miejsca pracy oraz dokończyć zaczęte projekty, dla osób pracujących przy zespole, nie dla Pawła i Łukasza, tylko dla pracowników. Rocznie wykonywaliśmy ok. 80 koncertów, a nasza firma zatrudnia kilkadziesiąt osób, za co ci ludzie mają żyć? - mówi Rafał Golec.
Fot. Grażyna Gudejko
Z kolei Anna Anna Gornostaj, dyrektor Artystyczny Teatru Capitol jest zdania, że:
- My jesteśmy teatrem, rocznie mamy 350 tys. widzów, wystawiamy 1000 spektakli. Za tymi liczbami idą ludzie, którzy od marca nie pracują. Chcielibyśmy utrzymać miejsca pracy, aby ludzie mogli do nas wracać. W ostatnim czasie zbliżaliśmy się do bankructwa, a tarcza w tym momencie jest dla nas jak chleb.
- Graliśmy jak było to możliwe z 25% nakładem widowni, pomimo że nam się to nie opłacało.
- Jest cała rzesza ludzi, która współpracuje z teatrem, są to specjaliści, fachowcy. Mam tu na myśli oświetleniowców, charakteryzatorów, scenografów. Zamknięcie teatru sprawiłoby, że ogromna kopalnia ludzi zostałaby bez pracy.
Przemysław Kieliszewski, dyrektor Teatru Muzycznego w Poznaniu:
- Nie ukrywam, że czekaliśmy na tę pomoc. Otrzymaliśmy pieniądze w kwocie 1 mln 600 tys. na podstawie utraconych dochodów.
- Pieniądze wypłacimy pracownikom oraz freelancerom, którzy pracują dla teatru.
Dyrektor Teatr Muzycznego wypowiedział się również na temat internetowej burzy, która trwa na ten temat w internecie,
- Myślę, że za dużo polało się ideologii, hejtu i niepotrzebnych emocji.
Andrzej Giza, Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena:
- To dofinansowanie przyczyni się do naszego przetrwania.