Decyzja o pochówku Kazimierza Świtonia bez honorów była niesprawiedliwa. Myślę, że jest sposób na jej naprawę, państwo powinno uszanować jego pamięć w innej formie, niż państwowy pochówek. Być może za pomocą napisu na nagrobku „Kaziu, dziękujemy” – mówił na antenie Telewizji Republika senator PO Jan Rulewski.
– Gdybym miał na to wpływ, niewątpliwie poświęciłbym mózg i serce, żeby Świtoń miał pogrzeb z honorami – zapewnił polityk Platformy. – To zasłużony człowiek, wielka karta opozycji – podkreślał.
Zdaniem Rulewskiego, decyzja o tym, żeby pogrzeb Kazimierza Świtonia odbył się bez obecności przedstawicieli państwa była błędna. – Trzeba tu kogoś winić – zaznaczył. – Jest to niesprawiedliwa decyzja ministra Siemoniaka, który przecież miał zawsze szacunek dla Solidarności – dodał.
Za niesprawiedliwość takie działanie uznał również poseł PiS-u Jan Dziedziczak. Jego zdaniem na podejmowanie takich decyzji ma wpływ przykład „z góry”. – Przykład idzie z góry – prezydent to toleruje – uznał.
Poseł PiS-u podkreślał liczne zasługi Kazimierza Świtonia. – Dzięki takim osobom, jak pan Świtoń, ja dzisiaj żyję w wolnej Polsce – stwierdził.
Zauważył również, że w naszej mentalności symbole odgrywają znaczącą rolę. Władza nagradzając komunistycznych oprawców, a ignorując ich ofiary, jego zdaniem, daje wyraz swojego stosunku do narodu.
– Symbole odgrywają ważną rolę, to element naszej kultury. Takie rzeczy pokazują, w jakim jesteśmy stanie jako państwo – mówił. – Gen. Jaruzelski, komunistyczny zbrodniarz, jest chowany z wielkimi honorami, na jego pogrzeb przychodzi prezydent Polski, a bohaterowie są pomijani – tłumaczył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: