Pracownicy Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Obrony Narodowej otrzymali maile ze złośliwym oprogramowaniem. Za cyberatakiem stało prawdopodobnie GRU. Czujność polskich instytucji pozwoliła na powstrzymanie ataku.
Urzędnicy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i Ministerstwie Obrony Narodowej dostali wiadomości z załącznikami o nazwach „Brexit 15.11.2018.docx”, „Note 77 Pakistan.docx” czy „Rocket Attacks on Israel.docx”.
Po ich otwarciu pojawiał się komunikat informujący, że pliki zostały utworzone we wcześniejszej wersji edytora tekstu i zachęcający do kliknięcia w określonym miejscu. W rzeczywistości była to pułapka, która miała na celu instalację wirusa na komputerze ofiary i uzyskanie dostępu do wewnętrznych sieci ministerstw – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
„Atak nie był skuteczny, został natychmiastowo wykryty oraz zablokowany zgodnie z obowiązującymi procedurami, dzięki czemu nie wpłynął na funkcjonowanie organizacji” – poinformowało MSZ.