Rosjanie chcą uderzyć w Polskę. Do sprawy włączyło się MSZ

Kilka dni pisaliśmy o tym, że wyższa izba rosyjskiego parlamentu zwróciła się do Władimira Putina z prośbą o zajęcie się sprawą dekomunizacji w Polsce, na mocy której zniknąć mają z przestrzeni publicznej pamiątki gloryfikujące m.in. Armię Czerwoną. Teraz głos w tej sprawie zabrał rosyjski resort dyplomacji.
- Wobec strony polskiej podjęte zostaną adekwatne środki, które będą miały asymetryczny charakter – można przeczytać w komunikacie rosyjskiego MSZ, które – według doniesień „Izwiestii”, uznało usunięcie komunistycznych pomników z polskiej przestrzeni publicznej za „nieprzyjazny krok”.
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że Rada Federacji Rosyjskiej, wyższa izba rosyjskiego parlamentu, zwróciła się z wnioskiem do Władimira Putina o nałożenie sankcji na Polskę. W szczególności represje miały dotknąć 35 osób, które są autorami ustawy dekomunizacyjnej. Przewodnicząca Rady uważa, że Polska chce „pod pozorem ustawy dekomunizacyjnej burzyć pomniki bohaterów wojennych”.
W lipcu prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy dekomunizacyjnej, która rozszerza zakaz propagowania komunizmu lub innego totalitaryzmu. Nowelizacja objęła nazwy szkół, instytucji kultury, nazwy osiedli oraz pomniki. Pomników gloryfikujących ustrój totalitarny, w szczególności komunizm, może być w Polsce nawet kilkaset.