Po tym, gdy Ukraina zaapelowała o powołanie międzynarodowej komisji ws. wyjaśnienia przyczyn katastrofy malezyjskiego samolotu, bliscy ofiar katastrofy smoleńskiej także domagają się międzynarodowych działań. Zebrali w tej sprawie ponad 300 tys. podpisów. Petycja ma trafić do Parlamentu Europejskiego.
„Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010” skierowało do PE petycję zawierającą treści, które zarzucają polskiej władzy, że te nie przeprowadziły szczegółowego dochodzenia ws. wyjaśnienia tragedii. Wskazują, że dowody, w tym czarne skrzynki, wciąż posiadają Rosjanie, a wrak samolotu nie został dobrze zabezpieczony. Według stowarzyszenia śledztwo zawiera wiele nieprawidłowości, naruszyło podstawowe standardy, procedury, a także prawa człowieka.
Jak podaje „Gazeta Polska Codziennie”, rodziny ofiar skarżą się także na zachowanie polskiego rządu po katastrofie. Od 2010 roku prosili władze o wystąpienie do międzynarodowych organizacji z pomocą w rozwiązaniu sprawy. Teraz sami zwrócili się do Parlamentu Europejskiego, prosząc o „przeprowadzenie przejrzystego, bezstronnego i szczegółowego śledztwa”. Zauważają także, że śledztwo przeprowadzane przez stronę polską oraz rosyjską są ze sobą sprzeczne.
Ewa Błasik, wdowa po dowódcy Sił Powietrznych Wojska Polskiego, potwierdziła informację, że USA bezpośrednio po katastrofie w Smoleńsku wyraziło chęci udzielenia Polsce pomocy w wyjaśnianiu przyczyn katastrofy. UE także zaoferowała swoją pomoc w śledztwie. Donald Tusk odrzucił obie propozycje, tłumacząc się, że „dla Polski lepiej znać prawdę i nie mieć wojny, niż nie znać prawdy i mieć wojną”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: