Demonstracja na Placu Zamkowym to nie jest żaden sukces PO – uważa Dariusz Grzędziński, publicysta tygodnika „Wprost”. „Gdyby nie Donald Tusk, to władze PO nie byłyby w stanie zgromadzić takiej liczby osób” – powiedział Grzędziński w programie „Republika po południu” na antenie TV Republika.
Zdaniem publicysty „Wprost” przedstawiona liczba uczestników została zmanipulowana. „Wydaje mi się, że 100 tys. to liczba mocno zawyżona. Bliższe jest to, co mówią policjanci, czyli 20-25 tys. osób” – podkreślił Grzędziński.
Według gościa TV Republika organizatorzy liczyli na coś więcej. Wiadomo było, że w pobliskiej Katedrze odbywa się msza. „Dobrze, że odbyło się bez żadnych incydentów, na co liczyli organizatorzy” – komentuje.
Tusk najprawdopodobniej odczuwa potrzebę publicznych enuncjacji – uważa z kolei redaktor naczelny „Gazety Gdańskiej”. „W wystąpieniu Tuska drażni mnie ta jego tendencja do uproszczeń” – powiedział Formela i dodał, że po „polityku z takim doświadczeniem nie spodziewałby się politycznego chuligaństwa”.