Reprywatyzacja w Warszawie: Kaleta punktuje Trzaskowskiego
– My w Warszawie zrobiliśmy wszystko, (…) pomagamy właśnie lokatorom, jeśli mają problemy z płaceniem czynszu- stwierdził kandydat KO na prezydenta i włodarz Warszawy Rafał Trzaskowski odnosząc się do kwestii reprywatyzacji. „To obrzydliwa hipokryzja”- skomentował wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.
O reprywatyzacji Trzaskowski mówił na spotkaniu z wyborcami w Małopolsce, gdzie zapewniał, że jeśli wygra, złoży projekt ustawy reprywatyzacyjnej, która jest potrzebna, aby uregulować tę kwestię. Jak w rzeczywistości pomaga Warszawa? To pytanie portal tvp.info zadał wiceministrowi Sebastianowi Kalecie. Polityk nie zostawił suchej nitki na prezydencie stolicy.
– Warszawa wytoczyła 200 spraw poszkodowanym lokatorom. Trzaskowski zamiast wypłacić środki, które odzyskała dla Warszawy Komisja Reprywatyzacyjna, ciąga tych ludzi przed sądy- skomentował wiceszef resortu sprawiedliwości i przewodniczący komisji reprywatyzacyjnej.
Pytany na briefingu w Chrzanowie o to, dlaczego jako prezydent Warszawy skarży decyzje komisji weryfikacyjnej korzystne dla stołecznego ratusza, Rafał Trzaskowski odpowiedział, że komisja tylko „jeszcze bardziej komplikuje sprawy”, bo potrzebna jest ustawa reprywatyzacyjna. Zdaniem prezydenta Warszawy, PiS uczynił z reprywatyzacji swój „oręż polityczny”.
– Pomoc lokatorom? Warszawa wytoczyła 200 spraw lokatorom, którzy uzyskali korzystne dla siebie decyzje odszkodowawcze. Trzaskowski zamiast wypłacić środki, które odzyskała dla Warszawy komisja, ciąga tych ludzi przed sądy- wskazał Kaleta w rozmowie z portalem tvp.info. Jak wskazuje polityk PiS, osoby poszkodowane wskutek reprywatyzacji są często osobami w podeszłym wieku, przestraszonymi koniecznością walki na sali sądowej z prawnikami ratusza.
– W tej sprawie (Rafał Trzaskowski – jj) jest kontynuatorem podejścia Hanny Gronkiewicz Waltz- ocenił Sebastian Kaleta. Wiceminister sprawiedliwości stwierdził również, odnosząc się do kwestii ułaskawienia Jana Śpiewaka przez prezydenta Andrzeja Dudę, że po kandydacie KO prędzej spodziewałby się, że „ułaskawiłby Jakuba R., bliskiego współpracownika prezydent Gronkiweicz-Waltz, postawionego przed sadem za gigantyczne łapówki”.