Rząd Tuska zrekonstruuje się 22 lipca. Nie było innej daty? Internauci nie zawodzą

Do sformułowania „koalicja 13 grudnia” zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Czy zastąpi ją nowe określenie, czyli „koalicja 22 lipca”? Być może nie, ale to i tak strzał w stopę.
Nie ma szczęścia obecna koalicja do ważnych dla siebie dat. O ile o dniu zaprzysiężenia rządu, czyli 13 grudnia 2023 roku, zdecydował prezydent Andrzej Duda, o tyle datę swojej rekonstrukcji koalicja zafundowała sobie sama. I na własne życzenie stała się (znowu) pośmiewiskiem.
22 lipca to nie święto czekolady. To mroczna data w naszej historii
Rekonstrukcja, na prośbę marszałka Szymona Hołowni, została przełożona z 15 na 22 lipca. Niestety ten dzień w świadomości wielu Polaków to mroczna data. A jeśli komuś kojarzy się z czekoladą i zakładami 22 lipca (dawniej E. Wedel) to źle mu się kojarzy. Ci bardziej świadomi skojarzenie mają jedno – to rocznica podpisania przez Stalina Manifestu Polskiego Wyzwolenia Narodowego (1944). Rok później z tej okazji ustanowiono święto narodowe w Polsce. I to najważniejsze z wszystkich. A co było dalej to już wszyscy wiemy. Zapanował mrok, który nie chciał się odkleić od naszego narodu przez kilka dziesięcioleci.
Dlatego dziwi, że obecny rząd chce rekonstruować się właśnie 22 lipca. Dlaczego nie innego dnia, których w okolicy 22 lipca kilka jest (21, 23, 24 itd.)? Głupota czy świadome działanie? Może kiedyś się dowiemy.
Oczywiście, jak zwykle w takiej sytuacji, nie zawiedli internauci. Tym razem wybraliśmy komentarze polityków i ludzi zajmujących się nią.