Przejdź do treści
19:58 Klub PiS: jest zawiadomienie na Tuska w związku z dodaniem adnotacji do uchwały SN stwierdzającej ważność wyboru prezydenta Karola Nawrockiego
18:53 Do prokuratora generalnego Adama Bodnara trafił wniosek z Prokuratury Okręgowej w Warszawie o uchylenie immunitetu b. szefowi Orlenu, europosłowi PiS Danielowi Obajtkowi
18:22 Warmińsko-mazurskie: dwie osoby podróżujące samochodem zostały poszkodowane wskutek zderzenia z szynobusem relacji Olsztyn - Ełk
17:30 Kujawsko-pomorskie: zablokowana jest droga krajowa nr 10 w Mrozowie koło Nakła nad Notecią (woj. kujawsko-pomorskie), gdzie zderzyły się trzy samochody osobowe. Trzy osoby zostały ranne. Wyznaczono objazd
16:21 Związek Zawodowy Pracowników Poczty (ZZPP): inspekcja pracy miała potwierdzić zarzuty pracowników o niewypłaceniu przez Pocztę Polską zaległej premii zadaniowej za marzec; powinny być one niezwłocznie wypłacone
15:14 Wielka Brytania: nowe sankcje na ponad 20 rosyjskich szpiegów, hakerów i jednostki wywiadu; osoby te i podmioty są oskarżone o operacje cybernetyczne zagrażające stabilności Europy
14:05 Niemcy: Kanclerz Friedrich Merz wyraził swoje niezadowolenie z wyniku wyborów prezydenckich w Polsce - podczas konferencji prasowej uderzył w demokratyczny wybór Polaków i skrytykował fakt, że nowym prezydentem zostanie Karol Nawrocki
Wydarzenie Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk oraz Klub „Gazety Polskiej” Kościerzyna zapraszają na spotkanie z posłami Mariuszem Goskiem oraz Dariuszem Mateckim, 21 lipca, godz. 16.30, ul. 3 maja 9, Kościerzyna.
Wydarzenie Klub „GP” Wejherowo zaprasza na spotkanie autorskie z Adamem Borowskim pt."Losy PEOWIACZEK inspiracją do obrony suwerenności Polski”, 22 lipca (wtorek), godz. 18:00, sala JPII przy Kolegiacie PW. Św Trójcy ul Kościuszki, przy Placu Wejhera, Wejherowo
Wydarzenie USA: Kluby Gazety Polskiej Nowym Jorku zapraszają 23 lipca o godz. 19.00 Polonię na spotkanie autorskie z europosłem Danielem Obajtkiem, które odbędzie się w Cracovia Manor, Wallington, NJ07057
Wydarzenie Klub „GP” Milanówek zaprasza na obchody 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, 2 sierpnia, g. 15.00 Msza św. w kościele pw. Matki Bożej Bolesnej ul. Szkolna 7. Po mszy uroczystość na cmentarzu w Milanówku przy grobach Powstańców Warszawskich
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej Aleksandrów Łódzki zaprasza na wspólne śpiewanie piosenek powstańczych w dniu 3.08. po mszy świętej o godzinie 12:00 w kościele pw. Świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała w Aleksandrowie Łódzkim
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Razem pokonamy rdzeniowy zanik mięśni. Wyzwania w opiece nad pacjentami

Źródło: Pixabay.com/@sasint

SMA (rdzeniowy zanik mięśni) prowadzi do znacznego obniżenia jakości życia pacjentów i ich rodzin, powodując zarówno ogromne obciążenie psychiczne, jak i ekonomiczne. Do najczęściej wskazywanych kwestii należą m.in. przeciwdziałanie przedwczesnej śmierci, obawa przed dalszym pogorszeniem stanu zdrowia dziecka oraz trudne wybory związane z leczeniem. Życie pacjentów i ich rodzin mogą odmienić nowoczesne terapie. Ważne, aby lekarze zajmujący się chorymi mieli możliwość wyboru terapii.

Historie pacjentów i ich rodzin

Emilka miała zaledwie 10 miesięcy, gdy zaczęła chodzić, ale już kilka miesięcy później pojawiły się pierwsze problemy.

- Zauważyliśmy, że córka przestała rozwijać się motorycznie. Nie zaczęła biegać, nie umiała wejść na schody, przestała kucać, bez powodu przewracała się, a gdy wstawała, robiła to w charakterystyczny sposób - podpierała się rączkami, wstawała po sobie. Później dowiedzieliśmy się, że jest to objaw typowy u dzieci, które mają zanik mięśni – opowiada Dorota Raczek, mama Emilki i prezeska Fundacji SMA.  

Emilka była jej pierwszym dzieckiem, więc na te wczesne, delikatne objawy choroby nie zwróciła uwagi. Zachowanie dziewczynki wzbudziło niepokój u babć, to one podejrzewały, że z wnuczką dzieje się coś niedobrego.

– Poszliśmy do pediatry, ten skierował nas do ortopedy. Potem był kolejny ortopeda i kolejny, oraz konsultacje fizjoterapeutyczne. Jeden z ortopedów polecił szukać pomocy u neurologów gdyż zbadał odruch kolanowy – kolano córki nawet nie drgnęło po delikatnym uderzeniu młoteczkiem. Zaczął podejrzewać, że dziecko ma zanik mięśni. Na koniec trafiliśmy do neurologa, emerytowanej pani profesor, która gdy tylko zobaczyła Emilkę, wiedziała, że córka ma SMA typu 3. Jej diagnozę potwierdziło badanie genetyczne - opowiada Dorota Raczek.  

Był 2009 rok. Dla rodziców Emilki wstrząsem była nie tylko informacja, że dziewczynka cierpi na postępującą chorobę, ale też to, że nie ma dla niej żadnego leczenia. Jedyną formą powstrzymywania, opóźniania i walki z chorobą była fizjoterapia.

- No to postawiliśmy na rehabilitację. Byliśmy bardzo zdeterminowani. Cała rodzina, ja z mężem i dziadkowie, regularnie jeździliśmy z Emilką na rehabilitację. Nie odpuściliśmy żadnych zajęć, co nie było łatwe, bo Emilka miała wtedy dwa lata, a dzieci w tym wieku nie jest łatwo przekonać do takich zabiegów – wspomina Dorota Raczek.

Ten upór i systematyczność opłaciły się.  Dziewczynka nadal sama chodzi po domu i na krótkich dystansach, co u kilkunastoletnich pacjentów z SMA typu 3 jest rzadkością. Większe odległości pokonuje przy pomocy sprzętów.  

Rodzina od lat korzysta z konsultacji wielu specjalistów: genetyka, neurologa, kardiologa, pulmonologa, ortopedy, fizjoterapeuty oraz dietetyka, bo chorzy na SMA często mają problemy z utrzymaniem prawidłowej wagi.

– Gdy Emilka miała sześć lat, była bardzo szczupła. Dopiero pod kontrolą dietetyka zaczęła prawidłowo przybierać na wadze i jeść różne dania, wcześniej była bardzo wybredna – mówi Dorota Raczek.  

Pod koniec 2016 roku do środowiska chorych na SMA dotarła informacja o dopuszczeniu w USA pierwszej terapii dla pacjentów z tą chorobą. Emilka dostaje ją od półtora roku.  Co cztery miesiące dziewczynka jeździ do szpitala na podanie leku, ale zanim dostanie lek, lekarze sprawdzają jak terapia działa.

- Ważne, by stan chorego się nie pogarszał. Terapia polega na dostarczeniu białka, którego organizm chorych nie wytwarza. Ale nie przywraca neuronów motorycznych, które obumarły w wyniku choroby. Na razie u Emilki jest dobrze, wypracowuje nowe umiejętności, choroba już nie postępuje – mówi Dorota Raczek.  

Mimo leczenia Emilka nadal potrzebuje rehabilitacji

– I to nawet bardziej intensywnej niż wcześniej. Mięśnie są coraz silniejsze, ale pojawiają się przykurcze. Rozwinęła się też skolioza. Emilka ma różnorodne zajęcia, nawet siedem razy w tygodniu, m.in. fizjoterapię metodą NDT Bobath i PNF, hipoterapię, basen, masaże – mówi Dorota Raczek. 

Emilka ma siostrę Weronikę, o trzy lata młodszą.

– Kiedy postanowiliśmy mieć drugie dziecko, była to jedna z najtrudniejszych decyzji w naszym życiu. Wiedzieliśmy już, że Emilka jest chora i że na SMA nie ma leczenia. Zdecydowaliśmy się na drugie dziecko, choćby dlatego, żeby Emilka nie była sama. Poza tym zawsze marzyliśmy o dużej rodzinie – mówi Dorota Raczek.

SMA jest dziedziczony w sposób autosomalny recesywny. To oznacza, że aby doszło do rozwoju choroby, dziecko musi otrzymać wadliwy gen od obojga rodziców. Gdy otrzyma tylko jedną nieprawidłową wersję genu, nie zachoruje. 

W ciąży pani Dorota poddała się badaniu prenatalnemu – biopsji kosmówki

Okazało się, że Weronika jest zdrowa. A potem pojawił się Piotruś, ale tu los za nas zdecydował. Wtedy też zrobiłam te same badanie prenatalne. Byliśmy już jednak w innej sytuacji, pojawiły się już pierwsze leki na SMA. Dzięki Fundacji SMA wiedzieliśmy co robić, gdyby okazało się, że Piotruś jest chory.  Szczęśliwie syn jest zdrowy – mówi Dorota Raczek i dodaje:

- Teraz mamy dużą pełną rodzinę. Robimy wszystko, aby Emilka była samodzielna. Wiemy też, że córka ma wsparcie siostry i brata. 

Kacper Ruciński, były prezes Fundacji SMA, ma dwie córki. Na SMA choruje młodsza. Gdy dziewczynka miała około roku, zorientowali się, że z córką jest coś nie tak.

- Nagle przestała się rozwijać ruchowo. Nie nauczyła się chodzić. Wędrowaliśmy po lekarzach. Po trzech czy czterech miesiącach od pojawienia się niepokojących objawów trafiliśmy na neurologa, który rozpoznał SMA. Diagnoza została potem potwierdzona badaniem genetycznym – opowiada Kacper Ruciński.

Państwo Rucińscy i Raczek o chorobie córki dowiedzieli stosunkowo szybko. Wielu rodziców miesiącami wędruje po lekarzach, aby dowiedzieć się co jest ich dziecku. Wielu słyszy, że ich syn czy córka są po prostu leniwe i dlatego jeszcze nie chodzą. Polska nie jest pod tym względem wyjątkiem. Z danych zagranicznych wynika, że opóźnienie w rozpoznaniu SMA wynosi od czterech miesięcy do prawie dwóch lat. Tylko w pojedynczych przypadkach udaje się zdiagnozować chorobę (i rozpocząć leczenie) na etapie przed wystąpieniem objawów. Dotyczy to zwykle rodzin, w których jest już dziecko chore na SMA. Wkrótce to się zmieni.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Materiały prasowe
Źródło: Telewizja Republika

Wiadomości

NBA: Wielki kontrakt, wielkie ryzyko - Lillard wraca do Portland

Tusk dodał adnotację do uchwały Sądu Najwyższego. Klub PiS: jest zawiadomienie

Zaufanie do wojska spada. Polacy nie wierzą w obronę przed Rosją

Rosja grozi: „Będziecie celem”. Czy Polska wejdzie do koalicji?

Na Białorusi sprzedano dwór, w którym tworzył polski noblista. Cena szokuje

"Dziękuję" – Skolim przeżył koszmar i uklęknął przed Bogiem. Zdjęcie skomentowali celebryci

Agnieszka i Grzegorz Hyży świętują rocznicę w Toskanii. „Chciałoby się zatrzymać czas…”

Sikorski dąży do konfliktu z Węgrami. Lewandowski pyta, czemu jest tak wyrozumiały dla Niemiec

Polacy protestują przeciwko nielegalnej migracji. Matecki ostrzega przed prowokacjami, wspomina Marsz Niepodległości

Czy likwidator TVP ma "lewy" doktorat?

Morawiecki: Tusk zamknął program inwestycji lokalnych, dziś skapuje gminom po 15, 40 tys. zł

Pali się hotel w Wiśle

Karolina Gilon w emocjonalnym wyznaniu: "Kocham rodzinę, ale nie chcę rezygnować z siebie". Polsat odsunął ją z programu!

Jak prawidłowo gotować kalafiora? Sekrety smaku i idealnej konsystencji

Polacy wspierają ROG. Rząd Tuska odpowiada zakazami i obelgami

Najnowsze

NBA: Wielki kontrakt, wielkie ryzyko - Lillard wraca do Portland

Na Białorusi sprzedano dwór, w którym tworzył polski noblista. Cena szokuje

"Dziękuję" – Skolim przeżył koszmar i uklęknął przed Bogiem. Zdjęcie skomentowali celebryci

Agnieszka i Grzegorz Hyży świętują rocznicę w Toskanii. „Chciałoby się zatrzymać czas…”

Sikorski dąży do konfliktu z Węgrami. Lewandowski pyta, czemu jest tak wyrozumiały dla Niemiec

Tusk dodał adnotację do uchwały Sądu Najwyższego. Klub PiS: jest zawiadomienie

Zaufanie do wojska spada. Polacy nie wierzą w obronę przed Rosją

Rosja grozi: „Będziecie celem”. Czy Polska wejdzie do koalicji?