– Publikacja ,,Gazety Wyborczej\'\' nie przyniesie żadnej istotnej zmiany. Elektorat PO utwierdzi się w swoim krytycznym spojrzeniu na Jarosława Kaczyńskiego, a elektorat PiS utwierdzi się w swoim przekonaniu, że Jarosław Kaczyński jest dobrym liderem - powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Rachoń.
– Atak na Magdalenę Ogórek popłynął ze strony środowisk, które na sztandarach niosą hasła demokracji i identyfikują się z pojęciami takimi jak Obywatele RP. Bezpośredni atak na dziennikarza jest dowodem na to, że ten ruch jest zaprzeczeniem haseł, które głosi - powiedział w Polskim Radiu 24 Michał Rachoń.
– To, że mam taki sam pogląd na pewne zjawiska w Polsce, jak niektórzy politycy, to nie znaczy, że jestem pasem transmisyjnym partii politycznej - tłumaczył dziennikarz.
Michał Rachoń odniósł się także do nowej partii Roberta Biedronia ''Wiosna'' – Ciekawe gdzie Wiosna może szukać swoich wyborców. Jest to oczywiste zagrożenie dla PO i środowisk lewicowych. Zobaczymy, czy uda się Biedroniowi zdobyć poparcie za pomocą haseł przeciwko religii - mówił.
Redaktor odniósł się także do ,,taśm Kaczyńskiego'' ,,Gazety Wyborczej'' – publikacja ,,Gazety Wyborczej'' nie przyniesie żadnej istotnej zmiany. Elektorat PO utwierdzi się w swoim krytycznym spojrzeniu na Jarosława Kaczyńskiego, a elektorat PiS utwierdzi się w swoim przekonaniu, że Jarosław Kaczyński jest dobrym liderem - ocenił.
– Trudno w podsłuchanych rozmowach znaleźć niekonsekwencje PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Mamy za to w przedstawianiu tej całej historii szereg niekonsekwencji ze strony PO - dodawał.
– Instytut im. L. Kaczyńskiego nie jest najsłynniejszą fundacją w kraju, jest nią WOŚP. Jej fundatorem jest Jerzy Owsiak, który inaczej niż Jarosław Kaczyński zasiada w zarządzie i sam siebie wydelegował do spółki, która należy do WOŚP. W niej pobiera wynagrodzenie. (...) Ci, którzy zadają Jerzemu Owsiakowi pytania dotyczące jego aspektu finansowego są narażani na totalne ataki, a ,,Gazeta Wyborcza'' nigdy nie wpadła na to, żeby twarz WOŚP nazwać biznesmenem. Mam wrażenie, że funkcjonują dwa systemy tego co wolno, a czego nie wolno - mówił Michał Rachoń.