Na antenie radia RMF FM gościł dziś Radosław Fogiel z Prawa i Sprawiedliwości. Wicerzecznik PiS omówił kondycję, w jakiej znajduje się obecnie polski rząd oraz jak wygląda przyszłość koalicji Zjednoczonej Prawicy.
Fogiel podkreślił, że PiS liczy na lojalność ze trony Solidarnej Polski.
— Zarówno od pana ministra Ziobro, jak i całej Solidarnej Polski oczekiwalibyśmy […] koalicyjnej lojalności, ważenia realiów politycznych, niezaskakiwania nas, nieforowania własnych, nieustalonych rozwiązań programowych. [...] Kwestia dotycząca ustawy o ochronie zwierząt, to kwestia wtórna, jeśli nie trzeciego rzędu, tak naprawdę — była okazją, przy której ujawniły się pewne sprawy [...]. Nie ukrywamy, że problemy były już wcześniej — i to miesiące temu. Jeśli pan premier jedzie do Brukseli na szczyt unijny, a współpracownicy ministra Ziobro łajają go na Twitterze w sposób dość obcesowy, albo formułują swoje żądania wobec niego... [...] Ten problem koalicyjny narastał".
Skomentował winnych za zamieszanie w rządzie.
— Rozmawiamy w różnych konfiguracjach, o panu premierze Gowinie nikt nie zapomina. Ale fakty są takie, że dzisiaj to nie Porozumienie Jarosława Gowina jest głównym winnym, głównym sprawcą zamieszania. Oczywiście były lepsze i gorsze momenty [...]. Ale dzisiaj to Solidarna Polska jest tutaj problemem.
Odniósł się też do stanowiska ministra Ardanowskiego.
— Pan minister Ardanowski został zawieszony nie jako poseł, tylko jako członek PiS.
Mówiąc o efektach rozmów koalicyjnych dodał, że mam nadzieję, że do końca tygodnia będzie już wszystko wiadomo.