Przywiózł partnerkę na porodówkę, napił się wódki i ukradł samochód. Okazało się, że był poszukiwany
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy ukradli samochód sprzed Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu - informuje Polsat News. Okazało się, że jeden z nich przywiózł swoją partnerkę na porodówkę. Po zatrzymaniu przez policję, wydało się, że przyszły ojciec był poszukiwany do odbycia kary ponad 4 lat więzienia za wcześniejsze kradzieże.
Dwaj mężczyźni w wieku 27 i 33 lat przyjechali z Malborka, aby odwiedzić partnerkę pierwszego z nich na porodówkę. Jak tłumaczyli się później, w trakcie oczekiwania na narodziny dziecka, napili się wódki, ale nie mieli jak wrócić do Malborka.
W związku z tym postanowili ukraść zaparkowanego przed szpitalem opla corsę. Auto nie chciało zapalić, więc mężczyźni zaczęli je pchać, a następnie ciągnąć na sznurku. O zdarzeniu policję poinformowała pracownica szpitala.
Mężczyźni zostali złapani na gorącym uczynku. Każdy z nich miał po blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo okazało się, że ojciec dziecka był poszukiwany listem gończym do odbycia kary 4 lat więzienia za wcześniejsze kradzieże.
Na prośbę 27-latka policjanci ustalili, że został on ojcem zdrowej dziewczynki. Jednak na razie będzie mógł ją widywać tylko podczas więziennych odwiedzin.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.