Shintoizm jest dość dziwną i paradoksalną, choć niepozbawioną sensu wiarą… a raczej jej brakiem!
https://www.taiwannews.com.tw/en/news/4035561
Jak to? Kiedy zapytasz przeciętnego Japończyka, jaką religię wyznaje najczęściej odpowie, że shintoizm (chrześcijaństwo wyznawane jest przez mniej, niż 1% co czyni Japonię w przeciwieństwie do Korei jednym z najmniej chrześcijańskich państw świata), ale co właściwie ta „religia”, choć jak zaraz wyjaśnię to przypuszczalnie nie najlepsze słowo głosi tego… Po pierwsze nie da się łatwo wyjaśnić, a już na pewno bez uciekania się do niepoprawnie politycznie brzmiących uproszczeń. Po drugie ciężko jest znaleźć odpowiednią terminologię dla „wiary bez wiary”. Po trzecie nawet jak się zrozumie terminologię nie znaczy to wcale, że Japończycy w to dosłownie wierzą.
Ja jednak postaram się to czytelnikowi przybliżyć.
Jeśli rozumieć shintoizm dosłownie sądząc podług treści, rytuałów, „kultu Cesarza” i baśniowej zawartości Koniki (pochodzącego z VI wieku najstarszego tekstu shintoistycznego) można by pomyśleć, że jest to jakaś „religia jaskiniowców” albo „lemurów z Madagaskaru”. W najlepszym razie dziwiąc się jak współcześni ludzie mogą wierzyć w coś takiego zwłaszcza w tak nowoczesnym i wykształconym społeczeństwie, jakim jest XXI wieczna Japonia. Rzecz jednak w tym, że nie tylko nikt nie rozumie tego dosłownie, ale nawet w zapadłym średniowieczu wątpliwe jest czy ktoś to dosłownie pojmował poza kilkoma chłopami z wioski gdzie psy ogonami szczekają. Ponadto importowane z Chin filozofie pozwoliły na rozszerzenie spektrum pojmowania pozornie prymitywnej filozofii.
Jak miał powiedzieć shintoistyczny kapłan Saigyo jeszcze w XIII wieku w świątyni Ise (najstarszym znanym sanktuarium na archipelagu): „Wiem, że prawdopodobnie nic, żadne duchy bogów tu nie mieszkają. Jednak to wspólna wiara i magia ludzi ma znaczenie”.
Paradoksalnie to stwierdzenie ani nie wywołało oburzenia wiernych ani nie uczyniło go niezdolnym do posługi.
Ciąg dalszy nastąpi… Czym różni się buddyzm w Japonii od mentalności hinduskiej???