„Dzień w dzień oczerniają Polskę, proszą obce państwa o interwencję, o nakładanie sankcji, a teraz o to, żeby wycofać z Polski sojusznicze wojska i ułatwić atak Rosji na nasz kraj” - napisał na Twitterze wiceszef MSZ Paweł Jabłoński odnosząc się do tekstu Karoliny Wigury i Jarosława Kuisza, który ukazał się na łamach „New York Times”.
Wigura i Kuisz zaapelowali do władz amerykańskich, aby uzależniły swoją pomoc finansową przekazywaną Polsce od „przestrzegania standardów demokratycznych i rządów prawa”.
"Gdyby pan Biden, którego dwie wizyty w tym kraju w ubiegłym roku były ważnymi wydarzeniami, wypowiedział się przeciwko wewnętrznej polityce rządu, byłby to mocny sygnał dla przywódców partii. Co więcej, Waszyngton mógłby uzależnić pomoc finansową — w ubiegłym roku Stany Zjednoczone zainwestowały w polską armię 288,6 mln dolarów — od przestrzegania standardów demokratycznych i rządów prawa" — piszą Wigura i Kuisz.
To właśnie do tekstu tekstu w swoim wpisie odniósł się Jabłoński. W swoim wpisie polityk zacytował słowa słowa księcia Adama Czartoryskiego, które - jak dodał - „wciąż są aktualne”.
"Dzień w dzień oczerniają Polskę, proszą obce państwa o interwencję, o nakładanie sankcji, a teraz o to, żeby wycofać z Polski sojusznicze wojska i ułatwić atak Rosji na nasz kraj. „W ciągu całego mego życia widziałem w naszym kraju tylko dwie partie. Partię polską i antypolską, ludzi godnych i ludzi bez sumienia, tych, którzy pragnęli ojczyzny wolnej i niepodległej, i tych, którzy woleli upadlające obce panowanie” – słowa księcia Adama Czartoryskiego wciąż aktualne" — napisał wiceszef MSZ.