Wbrew insynuacjom, nie byłem zatrzymany, sam przybyłem na wezwanie prokuratury. Przedstawiono mi zarzut, który uważam za kompletnie nieprawdziwy; nie przyznałem się do winy - przekazał PAP były europoseł PiS Karol Karski, odnosząc się do zarzutów prokuratury ws. Collegium Humanum.
Katowicki wydział Prokuratury Krajowej przedstawił pięciu kolejnym osobom zarzuty korupcyjne, poświadczanie nieprawdy w dokumentach w zamian za korzyści majątkowe, oszustwa oraz powoływanie się na wpływy śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w działalności uczelni Collegium Humanum. Jednym z podejrzanych jest były europoseł PiS Karol Karski; prokuratura przedstawiła mu zarzuty korupcyjne związane z powoływaniem się na wpływy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w celu uzyskania pozytywnych opinii na prowadzenie filii dawnej uczelni Collegium Humanum w Pradze, Bratysławie i Andiżanie, a w przypadku filii na Słowacji, pozytywnego rozpatrzenia sprawy w przedmiocie wydania opinii na kierunku pedagogika.
Czytaj więcej: PILNE: Collegium Hummanum. Były europoseł z zarzutami!
B. europoseł PiS proszony przez PAP o komentarz do tych informacji, przekazał w oświadczeniu, że "wbrew pewnym insynuacjom" nie był zatrzymany. "
Przybyłem na wezwanie prokuratury samodzielnie, mimo że niedawno przeszedłem operację chirurgiczną, po której wystąpiły pewne komplikacje. Nic w mojej sprawie nie odbyło się wczoraj. Przedstawiono mi zarzut, który uważam za kompletnie nieprawdziwy. Nie przyznałem się do winy. Złożyłem wyjaśnienia"
- napisał Karski w oświadczeniu.
Jak dodał, znalazł się w sytuacji dziwacznej.
"Z jednej strony mam nie wypowiadać się o merytorycznej treści postępowania. Z drugiej zaś, prokuratura sama wybiórczo przedstawia - wbrew swoim wcześniejszym deklaracjom - pewne informacje. Mówiono mi, że ich upublicznienie przeze mnie może zagrozić prawidłowemu tokowi postępowania. Nie mogę przy tym przedstawiać informacji świadczących o mojej niewinności"
- wskazał b. europoseł.
"Żyjemy obecnie w państwie, które nie ma już wiele wspólnego z demokratycznym państwem prawa. W celu zrównoważenia udziału w sprawie osób z kręgu koalicji rządzącej, do postępowania bezpodstawnie dopisano osobę niewinną, która jest członkiem opozycji"
- ocenił polityk PiS.
Źródło: PAP; Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.