– To niezwykły wzór kapłana i pasterza, człowieka o bardzo dalekim horyzoncie myślowym, a jednocześnie człowieka niezwykłej pokory. Pamiętam jeden wywiad w KAI, gdzie powiedział, że największą przeszkodą jego rządów był on sam. To człowiek niezwykłego uroku osobistego, niezwykłego zawierzenia, tutaj byli na jednej fali z Wojtyłą. Dzięki kard. Macharskiemu Sanktuarium w Łagiewnikach stało się sanktuarium na międzynarodową skalę, a teraz przyjeżdża do niego najwięcej pielgrzymów w Polsce – wspominał kard. Macharskiego prezes i redaktor naczelny Katolickiej Agencji Informacyjnej Marcin Przeciszewski.
W Krakowie odbyły się dziś uroczystości pogrzebowe kardynała Franciszka Macharskiego. Mszy świętej przewodniczył kardynał Stanisław Dziwisz. Były metropolita krakowski spoczął w krypcie arcybiskupów krakowskich w Katedrze na Wawelu. W ostatnim pożegnaniu kardynała udział wzięli m.in. prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło. CZYTAJ WIĘCEJ
Prezes KAI podkreślił, że kard. Macharski to wielka postać historii Kościoła i okresu najbardziej niezwykłego, bo przełomowego. Jak dodał, jego 27-letnie rządy można podzielić na dwa okresy. – Na lata 80., czyli okres wybuchu "Solidarności", stanu wojennego, a zarazem pewnego rodzaju dialogowi z komunistami, bardzo ostrożnemu z wyraźnie zarysowanymi granicami i potem budowania nowego Kościoła w latach 90. Równie dobrze się sprawdził w obu okresach, chociaż wyzwania były inne – ocenił.
"Walczymy o wartości, ale krok po kroku walczymy również o wolności"
Przeciszewski przypomniał, że kard. Macharski miał cały czas za sobą śp. Jana Pawła II i wielokrotnie do niego telefonował. Jego zdaniem kard. Macharski należał do trzech najważniejszych osób prowadzących Kościół w Polsce. – Cała ta linia charakteryzowała się tym, że walczymy o wartości, ale krok po kroku walczymy również o wolności. Wydawało się, że dokonuje się wielkie dzieło upadku systemu bez przelewu krwi – powiedział.
Zdaniem redaktora naczelnego KAI kard. Macharski zawsze cenił sobie dialog i uważał to za jedną z form obecności Kościoła w świecie, ale zawsze definiował jego granice, ponieważ uważał, że nie można się zapędzić do żadnej pułapki. – W archiwach IPN są ślady bardzo mocnych zapędów, żeby w latach 50. i 60. złapać na coś kard. Macharskiego, ale bezskutecznie – dodał.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zmarł kardynał Franciszek Macharski. Miał 89 lat