Porozumienie Rezydentów OZZL ponownie rozpoczyna akcję protestacyjną polegającą na wypowiadaniu klauzuli opt-out pozwalającej na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo. Minister Zdrowia Łukasz Szumowski obiecuje monitorowanie sytuacji i reagowanie tam, gdzie będzie to konieczne.
Minister Łukasz Szumowski ma nadzieję, że ograniczenie czasu pracy lekarzy nie wpłynie na dostępność pacjentów do świadczeń. W ten sposób szef resortu zdrowia odniósł się do akcji protestacyjnej "Zdrowa Praca" organizowanej przez Porozumienie Rezydentów OZZL, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, przy poparciu Naczelnej Izby Lekarskiej.
Akcja będzie polegać na wypowiadaniu przez lekarzy klauzuli opt-out, która pozwala pracować powyżej 48 godzin tygodniowo aż do 78 godzin. W wielu placówkach opieki medycznej wypowiedzenie tej klauzuli przez lekarzy jest równoznaczne z niemożliwością obsadzenia wszystkich dyżurów lekarzy.
Minister Szumowski mówił dziennikarzom, że resort będzie monitorował sytuację i będzie sprawdzał, czy gdzieś dostęp do świadczeń nie jest utrudniony oraz reagowali na bieżąco.
Minister Szumowski zaznaczył jednocześnie, że nie można wymagać od ludzi, żeby pracowali ponad swoje siły. - Tutaj należy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Wtedy, kiedy to jest konieczne dla dobra pacjenta, to wiadomo, że siedzimy przy pacjencie dłużej, kiedy nie ma takiej konieczności, to każdy ma prawo korzystać ze swoich uprawnień - podkreślił minister.
Zdaniem organizatorów protestu wypowiadanie przez lekarzy klauzuli opt-out ma zwrócić uwagę rządzących na problemy służy zdrowia i skłonić do spełnienia postulatów. Chodzi między innymi o wzrost nakładów na służbę zdrowia do 6,8 procent w ciągu 3 lat, likwidację kolejek, biurokracji oraz rozwiązanie problemów braku personelu medycznego.