Chodzi o nieruchomość przy ulicy Kinowej, Al. Waszyngtona, Al. Stanów Zjednoczonych w Warszawie. To wielka działka, która mogła by,c przeznaczona pod tzw. "nowe dzielnice".

Śledztwo dotyczy ewentualnego niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez spółkę, która została reaktywowana w l. 90. tylko po to, żeby przejąć 32 hektary działki, na której mogły być budowane tzw. "nowe dzielnice Warszawy". 

Jak informuje portal wpolityce.pl prezydent Warszawy i podlegli jej urzędnicy mieli przez wiele lat prowadzić działania zmierzające do tego, by ziemia została przekazana spółce. Według portali urzędnicy ratusza wiedzieli, że spółka bezprawnie rości sobie prawo do gruntów, ale nic z tym nie zrobili.