Prokuratura w specjalnie wydanym komunikacie stwierdza, że śledztwo w sprawie śmierci Igora Stachowiaka na komisariacie policji we Wrocławiu powinno zakończyć się do 16 września 2017 r. Śledczy czekają m.in. na opinię biegłych z wyspecjalizowanego laboratorium kryminalistycznego.
Po roku od śmierci Igora Stachowiaka na komisariacie policji Wrocław-Stare Miasto w sprawie ujawniono nowe fakty. TVN24 przedstawił materiał, który pokazuje, jak zatrzymany przez policję mężczyzna był kilkukrotnie rażony paralizatorem, mimo tego, że był zakuty w kajdanki. Szef MSWiA, Mariusz Błaszczak, oraz Komendant Główny Policji niezwłocznie po emisji materiału powołali specjalny zespół, który ma wyjaśnić to, co działo się od momentu zatrzymania na wrocławskim rynku Igora Stachowiaka do jego śmierci na komisariacie przy ul. Trzemeskiej.
Nowe ustalenia ws. śmierci Igora S. na komisariacie. Natychmiastowa reakcja MSWiA oraz policji
Zwrócono uwagę w materiale również na toczące się w sprawie śmierci Igora Stachowiaka śledztwo prokuratury. - Prokuratura Okręgowa w Poznaniu informuje, że długość trwania śledztwa w sprawie śmierci Igora Stachowiaka wynika z realizacji wniosków dowodowych składanych przez rodziców zmarłego, pokrzywdzonych Annę i Macieja Stachowiaków, oraz ich pełnomocników – pisze dziś w specjalnym oświadczeniu prokuratura.
Prokuratura informuje, że oczekuje m.in. na opinię wyspecjalizowanego laboratorium kryminalistycznego, które ma ustalić, czy wobec Igora Stachowiaka „obok chwytów obezwładniających, kajdanek i paralizatora stosowano inne środki określone w ustawie o środkach przymusu bezpośredniego”.
Śledczy zaznaczają, że dopiero po ekspertyzie laboratorium będą mieli możliwość postawienia ewentualnych zarzutów. Śledztwo w poznańskiej prokuraturze prowadzone jest w zakresie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy policji i nieumyślnego spowodowania śmierci. Jak informuje prokuratura, śledztwo powinno zakończyć się do 16 września 2017 r.