Prof. Żaryn: W środowiskach żydowskich pokutuje mit ZSRR jako "wyzwoliciela"
Gościem redaktora Adriana Stankowskiego w programie „Republika po południu” był historyk, były senator Prawa i Sprawiedliwości, prof. Jan Żaryn. Prowadzący zapytał swojego gościa o nasilone w ostatnim czasie antypolskie ataki prezydenta Rosji, Władimira Putina, który przypisuje Polsce m.in. paktowanie z Hitlerem, a zatem- współodpowiedzialność za wybuch II wojny światowej.
Redaktor Stankowski spytał, czy rzeczywiście można poważnie mówić o współodpowiedzialności Polski za II wojnę światową.
– Jako Polacy doskonale wiemy, myślę, że wiedzą o tym też ludzie, którzy wkładają w usta Putina te zdania antypolskie, że prawda jest tylko jedna-odpowiedział prof. Jan Żaryn.
– Mianowicie: Pakt Ribbentrop-Mołotow otworzył drogę do wzajemnych usług, w myśl których dwa imperialne projekty, sprzeczne ze sobą w jakiejś mierze, III Rzeszy i Związku Sowieckiego przez kilka lat mogły funkcjonować wspólnie i dzielić się zyskiem wspólnoty dwóch imperialnych mocarstw-tłumaczył historyk.
– Bez tego porozumienia z sierpnia 1939 r. Hitler nie wprowadziłby decyzji o rozpoczęciu wojny z takim wewnętrznym komfortem, mając świadomość, że ryzyko przegranej jest zminimalizowane do maksimum ówczesnej możliwości wyobrażeniowej-wskazał.
Jak zauważył prowadzący, o ile same antypolskie ataki i kłamstwa historyczne ze strony Federacji Rosyjskiej nie są czymś nowym, o tyle tym razem Putin sięgnął po stosunkowo nową „kartę”, czyli rzekomy antysemityzm Polaków.
– Putin za pośrednictwem swojego człowieka próbuje nawiązać pewien kontakt historyczno-intelektualny ze środowiskami żydowskimi, które nadal żyją wyobrażeniem, że jedynymi wyzwolicielami z Holokaustu był Związek Sowiecki i Armia Czerwona-ocenił gość Telewizji Republika.
– W tej mitycznej wizji II w.ś. w ZSRR można było schronić się przed nawałnicą III Rzeszy. Jest to pewna kalka pamięci wśród społeczności żydowskiej, także rosyjskojęzycznej, obecnej przecież w Izraelu-wskazał prof. Jan Żaryn.