— Trump ma inne podejście do historii. Bardzo zaznacza, że to nie demokracja jest najważniejsza, a wolność. To był bardzo istotny element podczas przemówienia Trumpa w Polsce — mówił politolog UW na antenie Telewizji Republika. Prof. Piotr Wawrzyk, Maciej Kożuszek (Gazeta Polska) oraz Filip Memches (Polskie Radio 24) byli gośćmi Adriana Stankowskiego w „Wolnych głosach wieczorem”.
— Ta prezydentura jest całkiem inna od tych, które były wcześniej. Trump, tak jak był nieszablonowym kandydatem, tak jest wyjątkowym prezydentem. Całkowicie odmienny kurs polityki zagranicznej, nawet w niektórych przypadkach 180 stopni odwrócony od tego, co część osób podejrzewała. — zaznaczył prof. Wawrzyk w rozmowie Adriana Stankowskiego.
— Jego drogi bardzo rozeszły się z wielką częścią publicystów, którzy przewidywali plan działania nowego prezydenta USA na najbliższe miesiące. To, co nazywa się „magią Trumpa” jako biznesmena, w polityce wewnętrznej nie do końca działa. Prezydent jest za słaby jednak w Waszyngtonie, ponieważ procedury stoją na przeszkodzie, a inni polityce mają znacznie większe koneksje od niego — dodał Maciej Kożuszek z Gazety Polskiej.
— Rzeczywistość jest taka, że Trump dostarcza kłopotów Rosji. Jest politykiem niejednoznacznym, ale pewnością nie można go uznać za polityka pro-rosyjskiego. Ważną rzeczą jest zmiana pewnej agendy kulturowej. Trump nie jawił mi się jako kulturowy konserwatysta. Zatrzymanie finansowania dla promocji aborcji i różnych stowarzyszeń aborcyjnych jest bardzo istotna. Drugą rzeczą jest przewartościowanie pewnego paradygmatu w obrębie środowisk konserwatywnych USA. Przez ostatnie dziesięciolecia, Partia Republikańska była pod wpływem neokonserwatystów, a Trump się z tego wycofuje, co wpływa na asertywną politykę amerykańską i nie ma obłudnego pouczania całego świata, że wszyscy mają być demokracjami, które przestrzegają praw człowieka, które tak na prawdę nie do końca tak owymi są — stwierdził z kolei Filip Memches z Polskiego Radia 24.
— Trump ma inne podejście do historii. Bardzo zaznacza, że to nie demokracja jest najważniejsza, a wolność. To był bardzo istotny element podczas przemówienia Trumpa w Polsce. Demokracja jest często źle pojmowana, ponieważ ma ograniczone znaczenie. Wolność natomiast jest szeroko rozumiana — dodał prof. Wawrzyk z UW.
— Trump rozwinął skrzydła w Warszawie, dlatego, że spotkał się z ciepłym przyjęciem i zrozumieniem. Istota wyboru Polski zawiera się w pytaniu „czy zachód ma chęć walczenia o swoje wartości” i Polacy zostali przedstawieni jako ci, którzy taką wolę mają. Kryzys europejskiej wiary w siebie, czy w cywilizację zachodu jest teraz na ustach całego świata — zaznaczył Memches z Gazety Polskiej.
— Trump balansuje w Europie i szuka politycznych sojuszników. Angażując się w projekt Trójmorza stwarza swego rodzaju przeciwległą potęgę dla Niemców czy Francuzów, z którymi — pod względem politycznym — nie jest mu po drodze, ponieważ Ci ludzie nie dadzą miejsc pracy Amerykanom. Trójmorze da ich wiele — stwierdził prof. Wawrzyk.
— Ostatnie dni świadczą o tym, że Trump sprawę Korei Północnej traktuje jako swoją pieczęć. Tzn. jeśli załatwi sprawę z Kim Dzong Unem, to pozostawi po sobie ślad na wieki. Miejmy nadzieję, żę tak się stanie — dodał Kożuszek.
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!