Gośćmi redaktor Katarzyny Gójskiej w programie Telewizji Republika ,,W punkt\'\' byli europoseł Prawa i Sprawiedliwości profesor Ryszard Legutko oraz Ryszard Majdzik, opozycjonista z czasów PRL – oalicja szuka jakieś formuły. Oczywiście to jest nadal antypis, ale oni wciąż by chcieli coś takiego dodatkowego, coś takiego doraźnego a ponieważ są tam komuniści i ci wszyscy lewacy, a Platforma jest partią skrajnie bezideową, więc im to jest obojętnie czy idą na dni skupienia do kościoła, czy z tym kościołem walczą - powiedział w programie polityk PiS.
– Jaki jest polityczny cel atakowania osób wierzących, Kościoła, bezczeszczenia obiektów religijnych? - zapytała redaktor Katarzyna Gójska.
– To się zaczęło wcześniej, to nie tylko w tej kampanii. To, że w kampanii jest to wykorzystywane to nie oznacza, że już tego wcześniej nie mieliśmy. Myślę, że to jest cel dokładnie taki sam jak za komuny. Pierwsze uderzenie w naród polski, po to żeby go złamać i stworzyć nowego człowieka było w Kościół, w chrześcijaństwo, we wiarę, w Pismo Święte, w księży, w chodzenie do kościoła - powiedział profesor Ryszard Legutko.
– Także pierwszy ruch sprzeciwu wobec komuny wyszedł dokładnie z tego samego miejsca. Wyszedł z Kościoła, od ludzi którzy się upomnieli o to, co stanowi dla nich rzeczy najważniejsze - stwierdził europoseł.
– To co widzimy, to absolutna ciągłość i symetria między tym, co było za komuny, kiedy w sposób bardzo brutalny próbowano stworzyć nowego człowieka i zrobić coś w rodzaju recyklingu człowieka tak i teraz się to robi, oczywiście mniej brutalnie - ocenił gość Katarzyny Gójskiej.
– Strategia jest dokładnie taka sama: uderzmy w to, co Polaka boli najbardziej - zauważył polityk.
– Koalicja szuka jakieś formuły. Oczywiście to jest nadal antypis, ale oni wciąż by chcieli coś takiego dodatkowego, coś takiego doraźnego a ponieważ są tam komuniści i ci wszyscy lewacy, a Platforma jest partią skrajnie bezideową, więc im to jest obojętnie czy idą na dni skupienia do kościoła, czy z tym kościołem walczą - podkreślił profesor Legutko.
– Można się też podlizać tym protektorom europejskim, bo aborcja, małżeństwa homoseksualne to jest to, co jest najcenniejsze, co Unia Europejska proponuje światu, wiec jeżeli oni się włączą w te działania walki z Kościołem, to może być za to jakaś nagroda polityczna - dodał.
Gościem drugiej części programu był Ryszard Majdzik.
– Z Bogiem jeszcze nikt nie wygrał, zawsze walczono z wiarą chrześcijańską - ocenił opozycjonista z czasów PRL.
– Donald Tusk, sługus Niemiec, który nie reprezentuje polskich interesów przyjeżdża tutaj 3 maja. (...) Oni są dalsza częścią tej targowicy, są jej przedłużeniem - stwierdził.
– Widzimy, jak oni przyjeżdżają na nasze święto. Oni teraz mówią, że to PiS na Polskę donosi, ale gdzie nosi? To oni donoszą.
Prawo i Sprawiedliwość, dobra zmiana właśnie broni Polski - powiedział Ryszard Majdzik.
– Donald Tusk jak potrzebował być katolikiem to wziął ślub z małżonką z którą nie miał ślubu kościelnego. Widać, że to była wtedy gra polityczna, bo jakby to robił z przekonania, że jest człowiekiem wierzących to by nigdy nie pozwolił na to by jego supportem był Jażdżewski z fundacji, która jest opłacana z niemieckich pieniędzy, czyli antypolskiej - ocenił.