"Od stuleci dwaj nasi sąsiedzi - Niemcy i Rosja - mają taki sam cel: dążenie do unicestwienia Polski. Tak było, jest i będzie. Zmienia się tylko to, czy mówią o tym otwarcie, czy też "tylko" w tym kierunku działają", powiedział w trakcie IX Nadzwyczajnego Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej" w Spale prof. Piotr Grochmalski. Relacje wideo ze zjazdu w oknach obok. Polecamy!
"Szykujący się do powrotu do władzy Tusk jest pierwszym politykiem w historii naszego państwa, który jawni przyznaje się do sympatii proniemieckich", zauważył profesor Grochmalski, pytany o politykę przyszłego rządu.
Uległość, a nawet podległość Niemcom przyniesie także spolegliwość Polski wobec Rosji. Tak było w latach 2008-2015, i tak będzie także już niedługo. Sytuacja jest jednak o tyle gorsza, że Niemcy faktycznie zaakceptowały zmiany terytorialne dokonane w wyniku agresji rosyjskiej na Ukrainie, widząc w tym możliwość zmian granic w Europie także na swoją rzecz. Oczywiście, gdyby do tego doszło dokona się to przy "szczytnych" hasłach "budowy wspólnoty euroazjatyckiej od Lizbony do Władywostoku". Wspólnota ta będzie jednak kondominium rządzonym przez Berlin i Moskwę.
Rządzona przez grupę Tuska Polska ochoczo weźmie udział w tym projekcie. Tusk jest bowiem, co zauważył prof. Grochmalski faktycznie politykiem antyamerykańskim, który skutecznie potrafi storpedować plany np. tarczy antyrakietowej, a nawet nie odebrać telefonu od prezydenta USA, ale który - w stosunkach z Niemcami i Rosją - przyjmuje instynktownie pozę i serwilistyczny uśmieszek lokaja.
Według red. Michała Rachonia, Polskę czekaja teraz rządy „reseciarzy”. - Naszym obowiązkiem jest śledzenie informacji na temat tego, co ci ludzie będą robili zaraz. Te metody postępowania, zależności, są tak głębokie, że oni się z nich nie mogą wycofać. Będą musieli je prowadzić dalej, jest tylko kwestia tego, jak będą się maskować. Naszym obowiązkiem jako dziennikarzy i obywateli jest patrzyć na ich brudne, czerwone łapska - powiedział współautor serialu "Reset".