– Na szczęście świadomość Polaków w kwestii aborcji jest coraz lepsza. Reakcja społeczna w mojej sprawie pokazuje, że ta wiedza jest większa, ale i emocje są coraz bardziej poprawne – mówił w programie „Republika na żywo” prof. Bogdan Chazan.
– Rzeczywiście byłem przedstawiany w głównych mediach, jako ten zły prześladowca matek. Oczywiście jest to obraz nieprawdziwy – mówił prof. Chazan.
– Kiedyś nienazywaniem rzeczy po imieniu zajmowała się cenzura. Teraz jest to poprawność polityczna, która klajstruje rzeczywistość, służy do zamazywania prawdy – stwierdził prof. Chazan. Jego zdaniem powinniśmy „mówić wprost, jasnymi słowami, po prostu prawdę”.
W programie odniesiono się również do wyroku rzeszowskiego sądu ws. organizowania pikiet antyaborcyjnych przez dwóch działaczy Fundacji Pro – Prawo do życia. Sędzia Magdalena Kocój wydała wyrok (uzasadnienie tajne), wedle którego Jacek Kotula i Przemysław Sycz z Fundacji Pro mają przeprosić Szpital Pro Familia za organizowanie pikiet antyaborcyjnych i przypominanie, że w placówce tej zabijane są dzieci. Obaj panowie mają też zapłacić za rzekome obrażania szpitala – przypominał w swoim tekście red. naczelny Telewizji Republika Tomasz Terlikowski.
– Sąd utajnił posiedzenie, bo prawdopodobnie wstydził się wyroku. Działalność sądów wydaje się mieścić w poprawności politycznej – zauważył prof. Bogdan Chazan. – W aspekcie aborcji mówienie o zamordowaniu dziecka jest po prostu nazywaniem rzeczy po imieniu. Żyjemy w wolnym kraju, a tak naprawdę okazuje się, że ta wolność jest nam ograniczana – wyjaśniał.
Prof. Chazan podkreślał również, że na szczęście świadomość Polaków w kwestii aborcji jest coraz lepsza. – Reakcja społeczna w mojej sprawie pokazuje, że ta wiedza jest większa, ale i emocje są coraz bardziej poprawne. W odleglejszej perspektywie jest szansa, że nastąpią pozytywne zmiany i wierzę w to głęboko – skwitował.