Rząd po cichutku zaczął kombinować wokół jednolitego podatku, że tam ustrzeli dwa zwierzaki naraz. Że uda mu się podwyższyć poziom opodatkowania i przesunąć ciężary podatkowe – z tych z niskim dochodem płacących wysokie podatki na tych z wysokim dochodem płacących relatywnie niskie podatki. Projekt jednolitego podatku co prawda mi się nie podoba, ale sympatyzuję z tą intencją. Morawiecki mówi o tym półgębkiem, ale to trzeba zrobić - mówił w Wolnych Głosach gość Marcina Bąka, prof. Ryszard Bugaj, ekonomista.
- Zastanawiano się, czy jest równowaga między wzrostem gospodarczym a instytucjami państwa opiekuńczego. Najważniejszy jest kapitał społeczny – żeby ludzie mieli poczucie funkcjonowania w systemie sprawiedliwym, w systemie, w którym ich wysiłki są nagradzane, a nie jest tak, że to zwycięzca bierze wszystko – stwierdził na antenie TV Republika prof. Ryszard Bugaj.
- Są badania, w których pyta się ludzi, co to znaczy dla nich „godziwe stawki” i okazuje się, że nie są one wygórowane. Z drugiej strony mamy rzeczywistość niesprawiedliwą – 2/3 osób w Polsce nie zarabia średniej płacy. Mieliśmy po wojnie okres 30 lat w wysoko rozwiniętych krajach, gdzie podział był względnie równy, gdzie menedżer zarabiał 10-krotnie więcej od pracownika. Dzisiaj po rewolucji neoliberalnej menedżer zarabia 300, a nie 10 razy tyle. Ludziom się to nie podoba i to wytwarza trudności ze współdziałaniem ludzi w miejscu pracy. Pracodawca mówi o pracowniku, że jest leniem i oszustem, a pracownik o pracodawcy, że jest krwiopijcą - podkreśla Bugaj.
- Rząd po cichutku zaczął kombinować wokół jednolitego podatku, że tam ustrzeli dwa zwierzaki naraz. Że uda mu się podwyższyć poziom opodatkowania i przesunąć ciężary podatkowe – z tych z niskim dochodem płacących wysokie podatki na tych z wysokim dochodem płacących relatywnie niskie podatki. Projekt jednolitego podatku co prawda mi się nie podoba, ale sympatyzuję z tą intencją. Morawiecki mówi o tym półgębkiem, ale to trzeba zrobić. Nie ma rozwiązań, które mają same zalety lub same wady. Tak sądzę o programie 500+ i obniżeniu wieku emerytalnego, ma to swoje minusy, ale trzeba było to zrobić - mówi ekonomista.