- Rafał Trzaskowski nie przyjeżdżając na debatę w Końskich stracił szanse nie tyle znokautowania prezydenta Dudy, co zarobienia punktów jako ten, który odważył się stawić mu czoło na nieswoim gruncie – powiedział prof. Antoni Dudek w programie TVRepublika „W punkt”
Wybitny historyk – wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie był dzisiaj gościem wieczornego programu „W punkt”, prowadzonego przez red. Ryszarda Gromadzkiego.
W audycji poruszono m.in. zagadnienia debaty w Końskich, roli mediów w kampaniach wyborczych, podróży Rafała Trzaskowskiego do Brazylii oraz firmy Arriva.
Zdaniem prof. Antoniego Dudka „jeśli Trzaskowski przegra, to jedną z głównych przyczyn porażki będzie fakt nieobecności w Końskich”. Gość uznał to za duży błąd sztabu Trzaskowskiego i samego kandydata opozycji. Rafał Trzaskowski nie przyjeżdżając na debatę w Końskich stracił szanse nie tyle znokautowania prezydenta Dudy, co zarobienia punktów jako ten, który odważył się stawić mu czoło na nieswoim gruncie – powiedział prof. Antoni Dudek. I przypomniał, że to pierwsze wybory od 1990 r., kiedy nie będzie debaty przed II turą. - Moim ideałem byłaby debata jak ta, historyczna Wałęsy z Miodowiczem z 1988 r. - powiedział historyk dodając, że takie starcie jeden na jeden pozwoliłoby widzom „rzeczywiście poznać kandydatów”.
Profesor zaprzeczył tez twierdzeniu, jakoby media były przegranymi obecnej kampanii. - Na pewno porażką mediów jest to, że nie doszło do debaty przed II turą. Ale nie są przegranymi kampanii, bo nimi są te siły, które nie są związane z PiS i PO. Wygrał PoiPiS – PiS jako partia rządząca i PO i jako główna partia opozycyjna. Reszta dostała po nosie – powiedział prod. Dudek.
W rozmowie poruszono również kwestię przypisaniaprezydentowi odpowiedzialności za ułaskawienie pedofila. - Tu nadmuchano balon i to się zdarza się po obu stronach w kampanii, czego przykładem jest wyjazd Trzaskowskiego do Brazylii – zauważył prof. Dudek i przypomniał, że ten zabieg ma „tradycję” od czasów historii z dziadkiem Wertmahtu Donalda Tuska.
Redaktor Gromadzki zapytał również o opinie Gościa odnośnie do próby „dorobienia prezydentowi gęby antyszczepionkowca” . Dla prof. Dudka, to przykład na fakt, że prezydent Duda „jest zmęczony (kampanią - AKŁ) i staje się mniej precyzyjny. Dziś na przykład powiedział, że Polska stowarzyszona z UE”. Historyk podkreśla, że prezydent jako prawnik powinien być w takich kwestiach bardziej dokładny, ale wszelkie przejęzyczenia są wynikiem zmęczenia walka wyborczą, gdyż zazwyczaj Andrzej Duda jest „sprawny oratorsko”.
Według Gościa programu Trzaskowskiemu natomiast z pewnością zaszkodzi afera z firmą Arriva, zwłaszcza, że w ciagu ostatnich dni miały miejsce nie jeden, ale dwa wypadki. To dla niego „kompromitujące dla wizerunku zarządzającego miastem. - Spodziewałem się, że jako gospodarz Trzaskowski coś zmieni w zarządzaniu stolica, ale nie zauważyłem tego – dodał prof. Dudek.