Producent TAI, który przeprosił Rosjan za "ludzką słabość" dziennikarki, już nie pracuje w TVP
Telewizja Polska za porozumieniem stron rozwiązała umowa o pracę z Markiem Czunkiewiczem, producentem z Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, który wysłał pismo z przeprosinami do rosyjskiego Ministerstwa Kultury po wywiadzie szefa resortu w programie „Studio Wschód” w TVP Info – informuje portal wirtualnemedia.pl.
W minioną środę gościem "Studia Wschód" na antenie TVP Info był rosyjski minister kultury Władimir Medinski.
Pod koniec wywiadu prowadząca program Maria Przełomiec stwierdziła, że radziecki generał Iwan Czerniachowski, którego pomnik w miejscowości Pieniężno zdemontowano jesienią ubiegłego roku, jest odpowiedzialny za śmierć jej dziadka walczącego w szeregach Armii Krajowej.
– A co pan powie o pomniku generała, który mordował przywódców Armii Krajowej? – zapytała Przełomiec. – Jakiego generała? – dopytywał minister. – Mam na myśli gen. Czerniachowskiego i słynną sprawę pomnika w Pieniężnie – tłumaczyła dziennikarka. – Generał Czerniachowski nigdy nie mordował liderów AK – odparł Medinski. – Przepraszam, ale zabił mojego dziadka – powiedziała Przełomiec. – Z pistoletu? – zapytał polityk. Nie, aresztował w Miednikach – skwitowała dziennikarka. Rosyjski minister w tym momencie zamilkł. Nawet gdyby chciał zabrać jeszcze głos, czas programu dobiegł końca.
Według informacji podanej przez serwis lenta.ru producent TAI Marek Czunkiewicz wysłał do rosyjskiego ministerstwa pismo, w którym przeprasza za zachowanie dziennikarki TVP Info.
– Przygotowaliśmy się do programu jak najlepiej i w dobrej wierze. Niestety jest jeszcze ludzka słabość, na którą nie mamy wpływu. Ta sytuacja będzie okazją do zmiany podejścia niektórych naszych działań – tłumaczył Czunkiewicz.
Dziś portal wirtualnemedia.pl informuje, że producent nie pracuje już w TVP. W piątek wieczorem rozwiązano z nim umowę.
CZYTAJ WIĘCEJ: