Prezydent Duda: wciąż pozostaje kwestia strat materialnych
"Usłyszeliśmy wielokrotnie od Niemców słowo "przepraszam" i prośby o wybaczenie za II wojnę światową, ale jest jeszcze kwestia strat materialnych - za straty należy się zadośćuczynienie" - oznajmił podczas Rady ds. Samorządu Terytorialnego w Wieluniu prezydent Andrzej Duda.
W niedzielę, po obchodach 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej i zbombardowania Wielunia przez niemieckie lotnictwo w wieluńskim muzeum z udziałem prezydenta Dudy odbyło się posiedzenie Rady ds. Samorządu Terytorialnego Narodowej Rady Rozwoju, w którym wziął udział m.in. szef IPN Karol Nawrocki.
Prezydent przypomniał o zniszczeniach, jakich w ciągu kilku godzin doznała w wyniku bombardowania 1 września 1939 roku Wieluń, ale jak mówił, zniszczenia dotknęły setki miejscowości w Polsce, a w wyniku ataków zginęły tysiące ludzi. Duda zaznaczył, że "dokonano oszacowania", ogółu strat, które poniosła Polska w wyniku niemieckiej agresji.
"Eksperci dokonali tego oszacowania, i kwota ta na dzisiejsze standardy finansowe wynosi ponad 6 bilionów 200 mld złotych, czyli ponad 1,5 biliona euro"
- powiedział prezydent, nawiązując do raportu przygotowanego w ostatnich latach przez komisję kierowaną przez polityka PiS, byłego wiceszefa MSZ Arkadiusza Mularczyka.
"Co ważne - lwią częścią tej kwoty, ponad 70 proc. tej kwoty - to są w istocie straty, jakie ponieśliśmy w substancji ludzkiej, nawet nie infrastrukturze, zniszczonych budynkach, zniszczonym przemyśle, miastach (...) w tym, że straciliśmy ponad 5 mln obywateli"
- mówił prezydent.
Jak dodał, "ta ogromna strata ludzka (...), która jest niezwykle trudna do oszacowania, w jakimś sensie przez dziesięciolecia do dziś stanowi niezagojoną ranę na piersi naszego społeczeństwa".
"Chciałbym, żebyśmy o tym porozmawiali, bo ta sprawa jest wciąż niezałatwiona. Oczywiście, chcemy mieć jak najlepsze relacje z naszym sąsiadem, i mamy dzisiaj bardzo dobre relacje z Niemcami; one zostały wypracowane między innymi dzięki uczciwemu przyznaniu przez stronę niemiecką winy z II wojnę światową (...) Usłyszeliśmy wielokrotnie słowo 'przepraszam', i wielokrotnie usłyszeliśmy prośby o wybaczenie. I w sensie ludzkim, chrześcijańskim myślę, że większość Polaków w swoich sercach wybaczyła"
- ocenił prezydent Duda.
"Istnieje suma strat..."
"To jest oczywiście ogromnie ważna, być może najważniejsza część tego, by narody mogły dalej żyć w zgodzie, przyjaźni, wspólnie budować dobrą przyszłość. Ale oprócz tego istnieje jeszcze suma strat, tych strat materialnych. I niezależnie od tego, czy godzimy się i wybaczamy (...) należy się zadośćuczynienie za stratę, należy się przywrócenie do stanu poprzedniego, należy się wypłata odszkodowania, za to, co zostało bezpowrotnie zniszczone"
- podkreślił.
Prezydent ocenił, że do takiego zadośćuczynienia "nigdy nie doszło". W tym kontekście wymienił fundusze wypłacone przez władze niemieckie osobom, które w czasie wojny zmuszane były do przymusowej pracy w Niemczech.
"Jeżeli weźmiemy i uśrednimy te pieniądze, które w istocie zostały przekazane tym osobom, to będzie to kwota ok. 160 euro na osobę. Myślę, że o żadnej kwestii odszkodowania za lata przymusowej pracy w Niemczech, niewoli w istocie, nie może być tutaj mowy"
- powiedział.
Duda dodał, że sprawa ma wymiar międzynarodowy, m.in. w kontekście przyszłego pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za straty i szkody wyrządzone zaatakowanej przez nią Ukrainie.
"Nie chcielibyśmy, żeby (Ukraina) tak, jak Polska 40 lat musiała się odbudowywać własnym sumptem. Będzie wymagał wsparcia, ale przede wszystkim będzie wymagała odszkodowania i zadośćuczynienia za wyrządzone straty, które to zadośćuczynienie jest absolutnym obowiązkiem agresora, czyli Rosji"
- podkreślił.
Wczesnym rankiem 1 września 1939 r. Niemcy przeprowadzili atak lotniczy na Wieluń. Na miasto spadło 380 bomb o łącznej wadze 46 ton. Według różnych źródeł, zginęło od 1200 do ponad 2000 osób. Wieluń został prawie doszczętnie zniszczony; było to pierwsze bombardowanie II wojny światowej.
Źródło: Republika, x.com, PAP