Prezydent na Jasnej Górze. Uczestniczył w Mszy Świętej w intencji służby zdrowia
Uczestnictwo w 96. Ogólnopolskiej Pielgrzymce Służby Zdrowia na Jasną Górę to wyraz wdzięczności, wspólnoty i podziękowania dla tego środowiska - mówił w niedzielę prezydent Andrzej Duda, który w częstochowskim sanktuarium uczestniczył w mszy w intencji służby zdrowia.
Podczas niedzielnej wizyty na Jasnej Górze, Andrzej Duda - jak mówił w krótkim wywiadzie dla jasnogórskich mediów - dziękował także Matce Bożej za pięć lat swojej prezydentury, w piątą rocznicę wyboru na ten urząd. Przede wszystkim jednak - jak podkreślał - przyjechał do sanktuarium, by wyrazić wdzięczność dla służby zdrowia.
"Wiedziałem, że jest Pielgrzymka Pracowników Służby Zdrowia na Jasną Górę. Czułem się z jednej strony w duchowym, ale i państwowym obowiązku, żeby być tutaj z nimi, i dać tym samym wyraz wdzięczności wobec wszystkich pracowników służby zdrowia w naszym kraju, którzy w tych ostatnich tygodniach, miesiącach poświęcali się i dawali wielokrotnie przykład wielkiej dzielności i oddania w sprawie swojego powołania, jakim jest służba drugiemu człowiekowi w ramach ochrony zdrowia" - mówił prezydent, cytowany przez biuro prasowe Jasnej Góry.
"Jestem im za to ogromnie wdzięczny i chciałem być tu z nimi, pomodlić się za nich. Wiem, że wielu z nich, sprawując tę posługę również zachorowało - także za ich zdrowie, za powrót do zdrowa wszystkich tych, którzy jeszcze są chorzy; i podziękować za to, że mogli służyć, że są z nami. To w intencji ich oraz ich rodzin tutaj byłem. Chciałem, żeby mieli poczucie, że także i w ten sposób jestem z nimi; dać wyraz mojej wdzięczności, wspólnoty i przede wszystkim podziękowania" - dodał Andrzej Duda.
Nawiązując do przypadającej w niedzielę piątej rocznicy drugiej tury wyborów prezydenckich w 2015 roku, prezydent powiedział, że wizyta na Jasnej Górze była także dla niego osobistą okazją, żeby podziękować Matce Najświętszej za - jak mówił "pięć lat służby dla Rzeczypospolitej, dla moich rodaków".
"Bo to był w moim życiu chyba najważniejszy czas, najbardziej odpowiedzialny w życiu czas. To bardzo ważne" - mówił Duda, wskazując, iż modlił się także na Jasnej Górze za "ojczyznę, która cały czas jeszcze jest w bardzo trudnym momencie".
"Mamy pandemię koronawirusa, mam nadzieję kończącą się już, ale chciałbym, żebyśmy z tego wszyscy wyszli gospodarczo pod względem poziomu życia, żeby jak najszybciej wszystko wróciło do normy, żeby znów gospodarka mogła się dynamicznie rozwijać, żeby polskie rodziny żyły w coraz lepszych warunkach, stawały się coraz zamożniejsze, żeby ludzie byli po prostu szczęśliwi, a przede wszystkim zdrowi" - podsumował prezydent w rozmowie, cytowanej przez biuro prasowe sanktuarium.
Do piątej rocznicy wyboru na prezydenta Andrzej Duda odniósł się także w niedzielę na twitterze. "Dziś mija dokładnie 5 lat od dnia, w którym moi Rodacy wybrali mnie swoim Prezydentem. Dziękuję Wam bardzo za każdą chwilę, gdy byliście ze mną, za każdy uścisk dłoni, za każde słowo i gest. Zapewniam, że polskie sprawy, nasze sprawy zawsze były, są i będą dla mnie najważniejsze" - napisał.
Na jasnogórskim dziedzińcu prezydenta przywitali: generał zakonu paulinów o. Arnold Chrapkowski, a także przeorowie klasztoru: ustępujący o. Marian Waligóra i nowo mianowany o. Samuel Pacholski. W drodze do Kaplicy Matki Bożej Andrzej Duda złożył wiązankę biało-czerwonych kwiatów przed Epitafium Smoleńskim.