Nigdy dość przypominania historii i nauk z niej płynących - zwłaszcza w czasie, gdy historia owa zaczyna się powtarzać, a fraza o "trzecim pokoleniu UB walczącym z trzecim pokoleniem AK" nabiera szczególnie niepokojącej aktualności. Jak już podawaliśmy, w ramach obchodów Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych prezydent Andrzej Duda spotkał się z mieszkańcami Mławy. Podczas wystąpienia głowa państwa przedstawiła swoje zdanie na temat potomków kolaborantów.
"Jeżeli ktoś w rodzinie ma historię oprawców, którzy pastwili się nad Polakami, patriotami, którzy uczestniczyli w obławach na Polaków, którzy uczestniczyli w mordowaniu przez NKWD, którzy chcieli nam tutaj zbudować komunistyczny ustrój pod patronatem Sowietów, to niech sobie spokojnie pracuje, ale nie pcha się na afisz, bo nie ma na tym afiszu dla niego miejsca w wolnej Polsce", powiedział Andrzej Duda.
Prezydent przyznał, że zdaje sobie sprawę z trudnej historii niektórych rodzin i różnych motywacji popełnianych przez nie błędów. Zapewnił też, że nie jest przeciwny ich udziałowi we współtworzeniu dobrobytu kraju. "Ale nie jestem zwolennikiem tego, by reprezentowali Polskę. Nie jestem zwolennikiem tego, by reprezentowali polskie interesy", podsumował.
Trudno o wyraźniejsze stanowisko w czasie, gdy koalicja 13 grudnia z jednej strony poddaje w wątpliwość (to najłagodniejsze określenie) szereg kluczowych inwestycji służących rozwojowi Polski, a z drugiej dąży do wygumkowania z naszych dziejów bohaterów - w tym Żołnierzy Wyklętych.
#NaŻywo | Spotkanie Prezydenta RP z mieszkańcami powiatu mławskiego https://t.co/5hCJQtdgr9
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) March 1, 2024