Prezydent Andrzej Duda: pamiętamy i będziemy pamiętać
–Po co pamiętać? Pamiętamy i będziemy pamiętać z wdzięczności dla wszystkich tych, którzy walczyli, którzy oddali swoje życie dla wolnego świata, dla obrony go przez hitleryzmem, faszyzmem i terrorem- powiedział Andrzej Duda podczas centralnych uroczystości upamiętniających 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
–Czcimy i składamy wielki hołd wszystkim ofiarom II wojny światowej, chylimy głęboko czoła i z wdzięcznością całujemy ręce kombatantów, naszych wspaniałych obrońców ojczyzn, tych którzy walczyli za wolność naszą i waszą na wszystkich frontach ówczesnego świata. Drodzy kombatanci, drodzy żołnierze naszej wolności - z całego serca wam za to dziękujemy, dziękujemy wam gdziekolwiek teraz jesteście na świecie! - mówił prezydent.
Obchody 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej trwają pod hasłem „Pamięć i Przestroga”
Jak stwierdził prezydent Duda, ludzkość za mało wyciągnęła wniosków z tamtej straszliwej lekcji. "Wciąż zdarzają się czystki etniczne, ludobójstwo" - "po to właśnie pamiętamy, żeby nigdy już nie dochodziło do takich zdarzeń, takiego cierpienia, bestialstwa" - stwierdził.
–U nas zaczęła się II wojna światowa od ataku hitlerowskich Niemiec na strażnicę wojskową na Westerplatte i na śpiące miasto. Wieluń doszczętnie zbombardowany, w 75 proc. zniszczony, 1200 osób zginęło natychmiast - przypomniał prezydent.
Ta wojna była dla nas cały czas walką, nigdy nie poddaliśmy się jako naród- dodał.
Zostawiono nam obozy zagłady. Niemcy poniżyli w ten sposób nas, Polaków. Na naszej ziemi zostawili tę machinę zagłady. Ale dziś jesteśmy jej depozytariuszami, opiekujemy się nią po to, aby dawała światu świadectwo – mówił Duda.
–Polska zniknęła z mapy, rozpoczęła się niemiecka okupacja, poddano cały naród absolutnemu terrorowi, a polscy obywatele narodowości żydowskiej zostali zamknięci w gettach, traktowani jak nieludzie i poddani zbiorowej eksterminacji- podkreślił.
W uroczystości bierze udział 40 delegacji zagranicznych, w tym prezydenci, premierzy, przewodniczący parlamentów, ministrowie spraw zagranicznych, ministrowie obrony narodowej, a także specjalni wysłannicy rodzin królewskich z Europy.