Prezydent Andrzej Duda ma wątpliwości ws. głosowania nad ustawą budżetową
Marek Magierowski, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP powiedział wczoraj na antenie TVN24, że prezydent Andrzej Duda ma wątpliwości co do głosowania nad ustawą budżetową, które odbyło się 16 grudnia. Zdaniem Marka Magierowskiego, w wyjaśnieniu sprawy, mogłyby pomóc nagrania z Sali Kolumnowej.
Prezydent Andrzej Duda ma wątpliwości, czy podczas głosowań budżetowych było kworum. – Tu pan prezydent ma wątpliwości i ma czas na to, żeby to rzeczywiście sprawdzić dokładnie. Kilka czy kilkanaście dni temu mówiłem o tym, że zasięga opinii m.in. w swoim biurze na temat tego głosowania – mówił w TVN24 Marek Magierowski.
Wczoraj prezydent podpisał ustawę dezubekizacyjną, obniżającą renty i emerytury byłym esbekom oraz ubekom. Ustawa ta – podobnie, jak budżetowa – była głosowana 16 grudnia. Jak powiedział Magierowski, jest "zasadnicza różnica" między tzw. ustawą dezubekizacyjną a ustawą budżetową. – Pan prezydent uznał, że w przypadku ustawy dezubekizacyjnej, jako że złożył pod nią swój podpis, wszystko odbyło się lege artis – powiedział. Zdaniem prezydenta Andrzeja Dudy podczas głosowania nad tą ustawą było kworum.
W sprawie głosować prezydent wysłał list do Marka Kuchcińskiego, marszałka Sejmu. Zapytał o kworum oraz o to, czy wszyscy posłowie, którzy chcieli uczestniczyć w tych głosowaniach, zostali do nich dopuszczeni. Magierowski zdradził, że odpowiedzi, jakie dostał prezydent od marszałka, brzmiały "tak".
Zdaniem Marka Magierowskiego, w wyjaśnieniu sprawy, mogłyby pomóc nagrania z Sali Kolumnowej.
Zdaniem opozycji, głosowanie nad obecną ustawą budżetową, było "nielegalne", gdyż odbyło się w Sali Kolumnowej w Sejmu, a to ze względu na to, że opozycja blokowała sejmową mównicę, stąd marszałek Kuchciński, zdecydował się przenieść posiedzenie. Opozycja uważa też, że na sali mogły się znajdować osoby niebędące posłami.