Prezes Polskiego Radia tłumaczy powody rezygnacji. "Decyzja o rezygnacji była przemyślana, racjonalna"
Kilka tygodni temu nowym prezesem Polskiego Radia została Barbara Stanisławczyk-Żyła. O jej wyborze zadecydowała Rada Mediów Narodowych. Dużym zaskoczeniem była jednak szybka rezygnacja nowej prezes ze swojego stanowiska, co wywołało medialną burzę i ogrom spekulacji. Rozwiać je postanowiła sama zainteresowana, który wydała specjalne oświadczenie w tej sprawie. "Szum medialny i nagromadzenie fałszywych interpretacji mojej dymisji ze stanowiska Prezesa Zarządu PR zmuszają mnie do zabrania głosu" - czytamy w oświadczeniu.
"Decyzja o rezygnacji była przemyślana, racjonalna i nie miała nic wspólnego z pochopnym czy też emocjonalnym działaniem. Uporczywe powtarzanie tej dezinformacji, zwłaszcza przez niektórych członków RMN, może mieć tylko na celu odciągnięcie uwagi opinii publicznej od rzeczywistych i uzasadnionych przyczyn mojej rezygnacji" - czytamy na początku oświadczenia.
"Decyzja była podyktowana obroną standardów i przejrzystych zasad, które winny obowiązywać w firmie, a zwłaszcza w tak wrażliwej, jaką jest Spółka Mediów Publicznych. Chodzi o to, by odpowiedzialność szła w parze z rzeczywistymi kompetencjami i realną możliwością podejmowania samodzielnych i skutecznych decyzji dla dobra Polskiego Radia i jego pracowników.
W czasie ostatniego roku, kiedy to te podstawowe warunki były spełnione, Zarządowi pod moim kierunkiem, we współpracy z poszczególnymi zespołami radiowymi, udało się w dużym stopniu uzdrowić funkcjonowanie Polskiego Radia. Rok pozytywnych zmian w Polskim Radiu został, w moim odbiorze, potwierdzony ponownym wyborem mnie na stanowisko Prezesa Zarządu PR na czteroletnią kadencję.
Jednocześnie, w zaskakujący sposób, z niezrozumiałych powodów, mimo mojej rekomendacji wobec członków RMN, został odwołany wiceprezes Jerzy Kłosiński, co przerwało pracę dobrze i skutecznie funkcjonującego Zarządu.
Ale to nie jedyna przyczyna, która wskazuje na łamanie od pewnego czasu standardów i przejrzystości w relacjach międzyinstytucjonalnych. Moja rezygnacja była więc głosem sprzeciwu wobec łamania standardów funkcjonowania instytucji publicznych i zasad moralnych.
Jednakże głos poparcia Związków Zawodowych oraz rzeszy pracowników Polskiego Radia sprawiły, że w obliczu odpowiedzialności za przyszłość Polskiego Radia, zadeklarowałam wobec NSZZ „Solidarność” wolę kontynuacji podjętych rok temu zadań, w sytuacji gdyby warunki ku temu były przywrócone.
Nie ode mnie to jednak zależy. I nie o posadę wszak przecież chodzi, bo wcześniej świadomie i odpowiedzialnie z niej zrezygnowałam. I nie zmienię swojej decyzji, jeśli podstawowe standardy nie będą spełnione.
Pragnę w tym miejscu podziękować Radzie Nadzorczej PR, która docenia i popiera wysiłki Zarządu PR, Związkom Zawodowym oraz pracownikom PR, szczególnie NSZZ „Solidarność”, który – mając na celu dobro Polskiego Radia – stanął ponad populistycznie pojętą rolą Związku Zawodowego i udzielił mi, nie po raz pierwszy, wsparcia w czasie pełnienia mojej misji.
Cieszy mnie, że w czasie ostatniego roku udało się osiągnąć consensus co do wizji i funkcjonowania Polskiego Radia ponad wszelkimi podziałami. Serdecznie za to wszystkim dziękuję.
Barbara Stanisławczyk
Prezes Zarządu Polskiego Radia"
Wiadomości
Wielkie koncerny pod lupą. Minister ds. sił lądowych Stanów Zjednoczonych ujawnia kulisy drogich zakupów zbrojeniowych
Wstrząsające słowa Kołakowskiej o jej związku. „Przez lata utrzymywał mnie na smyczy”. Karolak odpowiedział jednym słowem.
Najnowsze
Awantura na lewicy. Dziennikarce nie spodobały się pochodnie i biało-czerwone flagi Partii Razem
Śliwka o Czarzastym na fotelu Marszałka Sejmu: To jest dla mnie scenariusz niezbyt przyjemny
Józef Piłsudski Pierwszym Marszałkiem Polski. 105 lat od historycznej uroczystości