Niech minister Marek Sawicki stanie przed rolnikami i wytłumaczy tę kwotę 281 milionów złotych nagród – oświadczył w programie "W Punkt" Daniel Obajtek, prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
Obajtek podkreślił, że wnioski zawarte w przeprowadzonym w ARiMR audycie, potwierdza jeden raportów Najwyższej Izby Kontroli. – 85 osób dostało ponad 10 milionów nagród, więc jest to rzecz niesłychana. Mamy pewne zalecenia do tego, by zagłębić się w szczegóły. To, że zleciłem audyt jest rzeczą normalną, bo chyba mam prawo sprawdzić, jak było – tłumaczył.
Zdaniem prezesa ARiMR poprzedni minister rolnictwa w rządzie PO-PSL Marek Sawicki wiedział, że system informatyczny, za pomocą którego miały być realizowane dopłaty dla rolników nie działa, ale nic w tej sprawie nie zrobił.
Promocja PSL
– Opóźnienia w wypłatach byłyby, gdyby w agencji dalej rządziła partia Władysława Kosiniaka-Kamysza. My już wypłaciliśmy 6 mld złotych na dzień 4 luty. PSL doskonale zdawało sobie sprawę, że system nie będzie działał na czas i wcześniej uruchomił część zaliczek. O nieprawidłowościach w informatyzacji minister Sawicki pisał już we wrześniu – dodał prezes ARMiR.
– Zaoszczędziłem już 2 mln złotych na szkoleniach i 8 mln złotych, nie wypłacając nagród. NIK w 2013 r. wyraźnie wskazała, że poprzednie kierownictwo wydało 1,9 mln złotych na promocje i filmiki w pewnych komercyjnych stacjach – mówił Obajtek, dodając, że z pieniędzy rolników PSL robiło kampanię. – Niech minister Sawicki teraz przed nimi stanie i się wytłumaczy – zaapelował.
CZYTAJ TAKŻE:
Sowite nagrody dla dyrektorów ARiMR. Gryglas: W agendach rządowych mamy problem z nepotyzmem