Yad Vashem usunie napis o "polskiej policji" pod wpływem polskiej presji. Podpis pod zdjęciem pierwotnie informował, że "niemiecka i polska policja" strzegła łódzkiego getta.
"Błędny napis na wystawie w Instytucie Yad Vashem dotyczący rzekomej obecności “polskiej policji” w łódzkim getcie został poprawiony" – poinformowała ambasada Polski w Izraelu.
Sprawa błędnego napisu w Yad Vashem pojawiła się w marcu br. podczas pielgrzymki m.in. polskich Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata i weteranów II wojny światowej do Ziemi Świętej. O interwencję polskiej placówki dyplomatycznej poprosił towarzyszący kombatantom ówczesny wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak.
Napis w języku angielskim głosił m.in., że Niemcy wraz z "polską policją" pilnowali wejścia do łódzkiego getta. Weteran przypomniał, że w Łodzi, wcielonej do III Rzeszy Niemieckiej, w odróżnieniu od Generalnego Gubernatorstwa nie funkcjonowała "polska policja" (określana również jako tzw. policja granatowa; w jęz. niemieckim "Polnische Polizei im Generalgouvernement").
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!