Rząd nie jedzie na wakacje. Od wczesnego rana do nocy pracujemy do 13, 12, niech będzie 11 października, bo cisza wyborcza. W sobotę można odpocząć – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas swojego wystąpienia w Katowicach.
Z kontekstu zdania można wyczytać, że skoro cisza wyborcza ma trwać do piątku 11 października "do nocy", to wybory odbędą się w niedzielę 13 października. Przypomnijmy, że jest to jedna z możliwych dat wyborów parlamentarnych. Mogą się one odbyć w przedziale czasowym 12 października – 12 listopada.
Przypomnijmy, że prezydent ma czas do 17 sierpnia na ogłoszenie daty wyborów. Czyżby premier nieświadomie "zaspoilerował" jedną z najważniejszych dat 2019 roku?
Co o tym sądzicie?
Najnowsze
Czarnek: Hołownia szaleje, nie uznaje Sądu Najwyższego, który zatwierdził go jako posła na Sejm
Bronią swoich! Sejm odrzucił wniosek o uchylenie immunitetu Frysztakowi
Radni chcą skontrolować klub piłkarski WKS Śląsk Wrocław
Ostre słowa Kowalskiego: chce, żeby ten tchórz minister Kierwiński w końcu wyszedł!