– To będzie dobry rok w polskiej szkole. Wprowadzamy zmiany, takie zmiany na które oczekują przede wszystkim rodzice – powiedziała premier Szydło podczas inauguracji roku szkolnego w szkole podstawowej w Pcimiu (Małopolska). – Zmiany, które wprowadzamy mają na celu także zabezpieczenie waszych miejsc pracy – tymi słowami zwróciła się premier do nauczycieli.
– Dzisiaj rozpoczyna się rok szkolny, w którym rodzice mogli podjąć decyzję, czy chcą posłać do szkoły swoje sześcioletnie dzieci, czy też nie. Dotrzymaliśmy słowa. Daliśmy słowo rodzicom, którzy przyszli do nas rok temu i upominali się o to prawo. I daliśmy słowo, że takie prawo rodzice będą mieli – podkreśliła premier. I dodała, że „80 proc. sześciolatków nie poszło dzisiaj do szkoły, ale rozpoczyna naukę w oddziałach przedszkolnych. I to jest najlepszy dowód na to, że polska szkoła będzie otwarta na rodziców, na zdanie rodziców, na tych, którzy mają prawo decydować o losie swoich dzieci".
O zmianach MEN, Beata Szydło powiedziała: – Te zmiany, które wprowadzamy, będą zmianami polegającymi na tym, aby szkołę ulepszać, stwarzać lepsze warunki do pracy dla nauczycieli, do nauki dla dzieci, dawać uczniom lepsze przygotowanie, lepsze wykształcenie, ale też przywrócić szkole te funkcje, która jest niezwykle istotna, a o której mówią i pedagodzy i rodzice, ze szkoła powinna i musi również wychowywać.
Beata Szydło zaznaczyła, że szkole należy przywrócić funkcję wychowawczą. – To jest ogromne zadanie przed nami wszystkimi (...) Zmiany będą wprowadzane powoli, będą konsultowane, będą zmianami ewolucyjnymi (...) Zrobimy wszystko, żeby wasze dzieci były w szkole bezpieczne. To jest nasz główny priorytet – żeby miały przystosowane odpowiednio budynki szkolne, żeby miały odpowiednią podstawę programową. Te zmiany są potrzebne. Wiemy dzisiaj, po dłuższym już czasie kiedy funkcjonuje system, że musimy je wprowadzić. Zmiany będą wprowadzane powoli, będą konsultowane, będą zmianami ewolucyjnymi – zapewniła Beata Szydło.
Zwracając się do rodziców powiedziała: – Zrobimy wszystko, żeby wasze dzieci były w szkole bezpieczne. To jest nasz główny priorytet - żeby miały przystosowane odpowiednio budynki szkolne, żeby miały odpowiednią podstawę programową (...) Chcemy, żeby wasze dzieci czuły się w szkołach bezpiecznie, ale żeby również miały też zapewnione odpowiednie wychowanie i nauczanie (…) Nie będą miały w przyszłości jakichkolwiek kompleksów w konkurowaniu z najlepszymi. To oni będą najlepsi".
Premier zwróciła się również do polskich nauczycieli, którym powiedziała: – Wiem, że obawiacie się tego, że przy tak dużym niżu demograficznym, wasze miejsca pracy są zagrożone. Chce was zapewnić, że te zmiany, które wprowadzamy mają na celu także zabezpieczenie waszych miejsc pracy. My was po prostu potrzebujemy. Jak dodała, potrzebni są nie tylko w szkołach, ale także w różnych innych miejscach, gdzie potrzebne jest ich doświadczenie i wiedza ekspercka. – Dlatego rząd wprowadził m.in. ten program prorodzinny, który nazywamy 500+. Jednym z jego zdań jest wsparcie polskiej demografii i mamy nadzieję, że będzie to przynosiło efekty, bo takich programów jak 500+ będzie jeszcze więcej – zapewniła Szydło. - Dziś tym najpoważniejszym wyzwaniem jest właśnie demografia. I chcemy tak przystosować nowy system szkolny, by nauczyciele mieli zapewnioną pracę, a ci, którzy będą chcieli poszukiwać pracy w innych miejscach, żeby mieli wsparcie wtedy, kiedy będą chcieli podejmować inne wyzwania. To jest nasz cel – podkreśliła.