Przejdź do treści
Prawo i Sprawiedliwość rusza z kampanią wyborczą. Znamy plany partii
canva.com

Nigdy żaden rząd nie uczynił tyle dla Polski, co my, musimy to opowiedzieć, ogłaszam mobilizację PiS i całej Zjednoczonej Prawicy, zaczynamy objazd kraju - mówił wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas sobotniej konwencji, na której przedstawił dokonania ugrupowania oraz pokazywał kontrast z PO.

W sobotę w podwarszawskich Markach odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości z udziałem m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, marszałek Sejmu Elżbiety Witek czy szefa MON Mariusza Błaszczaka. Rozpoczęła się od prezentacji spotu z fragmentem wystąpienia b. prezydenta Lecha Kaczyńskiego z 11 listopada 2009 r.

Nawiązując do słów Lecha Kaczyńskiego prezes PiS podkreślał, że "wszyscy musimy być kontynuatorami jego dzieła i jego myśli. Musimy iść tą drogą, którą wskazał. Iść tą drogą ku temu celowi, o którym tutaj mówił, ku tej Polsce, o którą chodzi".

Kaczyński nawiązując też do wojny na Ukrainie powiedział, że "ta walka, te 101 dni chwały budzi nadzieję, jest wielką inspiracją, ale budzi także refleksje nad naszym patriotyzmem". "Musimy pamiętać, a Ukraińcy nam to szczególnie przypominają, że patriotyzm to nie jest tylko emocja, to jest zobowiązanie, zobowiązanie do działania" - zaznaczył szef PiS.

Wskazywał, że wobec tego, że opozycja przybrała niespotykany w świecie charakter "opozycji totalnej, zaczęła się odwoływać do sił zewnętrznych, musieliśmy odpowiedzieć sobie na pytanie i podjąć próbę. I podjęliśmy ją".

Zdaniem Kaczyńskiego, żeby cokolwiek zdziałać w życiu państwowym, społecznym trzeba mieć pieniądze. "A po drugie pamiętajmy, że nasi przeciwnicy, kiedy rządzili, także chodzi o te ostatnie 8 lat rządów, ciągle twierdzili, że pieniędzy nie ma i nie będzie i w związku z tym nic nie można zdziałać. Ja oczywiście mówię o latach 2007-2015 (rządów PO-PSL) - mówił prezes PiS.

"Otóż my dobrze zdiagnozowaliśmy sytuację. Ta diagnoza była krótka - te pieniądze są po prostu kradzione, rabowane najczęściej u źródła - to znaczy w momencie poboru, i podjęliśmy odpowiednie decyzje" - powiedział.

Jak mówił dzisiaj dochody budżetowe państwa są większe o 205,7 mld zł niż w 2015 roku, a dochody całej sfery finansów publicznych o 406 mld zł. "To ogromna różnica - w pierwszym przypadku wzrost o 70 proc., a w drugim około 60 proc.".

"Odnieśliśmy tutaj sukces i otworzyliśmy sobie drogę do różnego rodzaju działań". "Podjęliśmy odpowiednie działania w zakresie administracji finansowej, a także procedur działania prawa karnego, i to przyniosło skutek" - mówił J. Kaczyński.

"Te pieniądze - a łącznie do 2021 roku było ich o 625 mld więcej, gdyby przeliczyć tak dochody z 2015 roku - były podstawą zmian w bardzo wielu dziedzinach naszego życia, ale można powiedzieć, że taka najbardziej odczuwalna, radykalna i oczywista nastąpiła w polityce społecznej" - wskazał.

Odnosząc się do sytuacji polskich rodzin, Kaczyński poinformował, że "wydatki na rodzinę, a mówiąc dokładnie głównie na dzieci, wzrosły o 200 miliardów złotych, a w tym roku - roku 2022 - w ciągu jednego roku będzie to już przeszło 62 miliardy złotych".

Wymieniał też programy: 500 plus, Maluch Plus, Dobry Start, Rodzinny Kapitał Opiekuńczy, czy Mama 4 plus. Zaznaczył, że rząd PiS nie zapomniał także o seniorach. "Tutaj (...) mamy wzrost niebywały - z 3,6 mld zł do 44 mld zł. W tym roku, w roku 2022, patrząc na te lata, na samą 13. emeryturę, wydaliśmy 43,8 bodajże miliarda złotych, na 14. (emeryturę) 11,4 miliarda złotych".

Wskazał też, że wydatki za rządów PiS na obronę wzrosły do 57 mld zł, czyli o prawie 70 proc. "Ale to tylko ten rok, w przyszłym będzie już przeszło 96 mld zł" - zaznaczył. Dodał, że prawie dwukrotnie wzrosły - licząc program modernizacji służb mundurowych - wydatki na sferę bezpieczeństwa podległą MSWiA.

Mówił też, że wzrosły wydatki na wymiar sprawiedliwości, a także na politykę pracowniczą. "Minimalna (pensja) z 1750 zł do przeszło 3 tys. zł, z perspektywą na 4 tys. zł. Przeciętna pensja z 4123 zł na 6637 zł. To jest kwiecień do kwietnia między 2015 a 2022 rokiem" - powiedział. Kaczyński ocenił, że to ogromny postęp, nawet biorąc pod uwagę inflację.

Zwracał ponadto uwagę, że wydatki na oświatę wzrosły o 36 proc. "Tyle samo mniej więcej wzrosły płace" - dodał. "To ogromnie istotna sprawa, chociaż tu może odczuwamy pewien niedosyt" - przyznał.

Mówiąc o wydatkach na służbę zdrowia wicepremier podkreślił, że pewną rolę odegrała tu pandemia COVID-19. "Ale wszystko wskazuje na to, że to będzie wzrost z 77 mld zł w roku 2015 do - jak w tej chwili się rokuje - 160 miliardów złotych, razem z wydatkami covidowymi, w roku 2022" - przekazał. "To jest naprawdę gigantyczny wzrost, a w 2024 roku będzie to 6 proc. PKB, a 2027 roku - 7 proc." - dodał.

"Nasi przeciwnicy zwijali Polskę regionalną" - kontynuował Kaczyński. "Likwidowali urzędy, likwidowali komisariaty, likwidowali poczty" - wymieniał. My odbudowujemy to - 150 komisariatów nowych, 627 nowych urzędów pocztowych - prawie dwa na powiat, 4900 połączeń autobusowych finansowanych z nowego funduszu" - dodał.

Jak wskazał, 85 mld zł zostało przeznaczone na inwestycje samorządowe. Wspominał o wielkich inwestycjach, o których zapomniano przez wiele lat, w tym Centralnym Porcie Komunikacyjnym. "W całych dziejach PRL-u, gdzie wielkich inwestycji było wiele, żadna nie była tak wielka jak ta". "Ona zmieni charakter naszego kraju. Ona ustawi go w centrum Europy i odpowie na pytanie: czy w Berlinie, czy w Warszawie" - powiedział prezes PiS.

Kaczyński mówił też o przekopie Mierzei Wiślanej, budowie nowych dróg i autostrad, Via Carpatii, oceniając , że są to inwestycje dotyczące naszej integralności terytorialnej i godności narodowej.

Prezes PiS przyznał jednak, że "nie wszystko" wyszło, jeśli chodzi o realizację programu Mieszkanie Plus. Według niego, satysfakcjonujący byłby wynik 350 tys. nowych mieszkań, podczas gdy oddano tylko 18 tys.

Szef PiS zapewniał w trakcie wystąpienia, że Polska jest zabezpieczona pod względem surowców energetycznych, w tym gazu. W tym kontekście wskazał, że za rządów PiS został ukończony gazoport w Świnoujściu, a niebawem zakończone będą prace przy Baltic Pipe. Zaznaczył też, że za rządów jego ugrupowania, stworzono też "wiele innych połączeń z sieciami gazowymi krajów, które z nami graniczą".

Kaczyński stwierdził też, że na początku rządów PiS "uratowaliśmy górnictwo - bo było na progu upadku". Przyznał jednocześnie, że górnictwo ma dzisiaj kłopoty: "były katastrofy, na to nie ma sposobu; ale istnieje, a węgiel jest ciągle potrzebny". "Tutaj też, choć być może będziemy musieli sięgnąć do innych zewnętrznych zasobów, ale oczywiście nie tych na Wschodzie, jesteśmy zabezpieczeni. To też bardzo ważne" - powiedział.

Przypomniał o innych inwestycjach, które przynoszą Polsce korzyści. "Zostały podjęte za czasów naszych poprzednich rządów, np. inwestycje w Możejki, dzisiaj bardzo nam się opłacają, jeśli chodzi o dostawę oleju napędowego (...), bo mamy go głównie stamtąd, inaczej musielibyśmy importować" - wskazywał. Jak podkreślił, "i ta obecna, i ta przeszła, sprzed laty, polityka się tutaj opłacała".

Prezes Kaczyński ocenił też, że rząd PiS poradził sobie w czasie pandemii Covid-19. "Czy daliśmy sobie radę? Można powiedzieć: tak. W wymiarze gospodarczym całkowicie, w stu procentach. Obroniliśmy miejsca pracy, obroniliśmy nasze przedsiębiorstwa, chociaż oczywiście cudów nie ma, nie wszystkie, ale nasza gospodarka ciągle wzrasta i chociaż trzeba zdawać sobie sprawę, że to będzie pewnie z trudnościami w najbliższych kwartałach, ale ten wzrost jest bardzo poważny, bardzo znaczny. Tu można powiedzieć, że uzyskaliśmy ocenę bardzo dobrą" - przekonywał. Przypomniał, że rząd wprowadził m.in. tarcze antycovidowe, a wielką rolę w ich realizacji odegrał Polski Fundusz Rozwoju (PFR).

Według prezesa, rząd opanował sytuację pandemiczną także od strony organizacyjnej i medycznej. "Nie zabrakło nam łóżek szpitalnych, nikt nie umierał na ulicach. Mieliśmy szczepionki szybko i zorganizowaliśmy bardzo sprawny system szczepień" - mówił.

Kaczyński odnosząc się do wzrostu cen i zwalczania inflacji przypomniał, że PiS podjął decyzję o obniżeniu podatku VAT na paliwa i na gaz, ale także na ropę. Nawiązując do sytuacji kredytobiorców, ale i niskiego oprocentowania lokat, powiedział, że rząd PiS "podjął dialog" z bankami. I "zaczynamy mieć znacznie wyższe niż dotąd procenty od wkładów czy depozytów".

"Podjęliśmy decyzję, że zapewnimy ludziom, którzy opalają węglem swoje domy, a ten węgiel dzisiaj bardzo zdrożał, nawet do 3 tysięcy złotych za tonę, ceny na poziomie tej, która była jeszcze do niedawna" - zadeklarował. Przyznał przy tym, że jest to jeszcze "nieskończona operacja". "Ale z całą pewnością to zrobimy; to jest na pewno dla tych, którzy mają trudno, i których byśmy skazywali na to, że nie będą mogli mieć w zimie ogrzanych mieszkań" - zaznaczył.

Prezes PiS mówił także o innych przedsięwzięciach osłonowych, w tym o wakacjach podatkowych dla kredytobiorców, co jest zorganizowane - jak dodał - "na koszt banków, a nie na koszt budżetu".

Kaczyński zapewnił, że będą kolejne, "nowe pomysły" w walce z inflacją. "Inflację opanujemy i mam nadzieję, że nie będzie to termin jakiś bardzo odległy" - powiedział.

Podsumowując wystąpienie Kaczyński zwrócił uwagę, że w ciągu 6,5 roku rząd PiS przeszedł przez bardzo trudne próby, a to oznacza - jak powiedział - że "mamy dobry rząd".

"Polacy powinni uczynić wszystko, jako obywatele, wyborcy, by ten rząd mógł kontynuować swoją misję. Ale to zależy także od nas, bo są fakty i są opowieści" - zaznaczył. Wskazywał, że w niektórych mediach "słyszymy opowieść o klęsce, o tym że wszystko źle".

"Dlatego ogłaszam mobilizację PiS i całej Zjednoczonej Prawicy. Ale to nie jest hasło, to jest objazd kraju - stara, wypróbowana metoda" - podkreślił.

Zwrócił uwagę, że jeszcze w sobotę w trasę ruszy premier Morawiecki, a on sam będzie w drodze w przyszłym tygodniu. "Ja już w przyszłym tygodniu ruszę będę w drodze i ruszymy w tę drogę z tą opowieścią, którą tutaj starałem się państwu przedstawić i z bardzo wieloma jeszcze faktami" - mówił. "Nigdy żaden rząd, a mówię to o całym okresie sześciu i pół lat nie uczynił tyle dla Polski, co my" - ocenił.

"Kończę jednym wezwaniem: naprzód, naprzód i jeszcze raz naprzód. Do zwycięstwa" - wezwał lider PiS Jarosław Kaczyński.

PAP

Wiadomości

Dlaczego koalicja 13 grudnia nie chce cieszyć się z Dnia Niepodległości?

SPRAWDŹ TO!

Koniec obrączkowania ptaków w Polsce? Wieczorek: „nie ma pieniędzy”

Niechęć do Sikorskiego obnażyła prawdziwe oblicze KO

Mocny skład Polek. Zrobią Hiszpankom corridę?

Rozpoczęła się budowa pierwszego terminalu dla powietrznych taksówek

DOGE. Trump realizuje kolejną obietnicę. Musk i Ramaswamy

Rosja powiększa wpływy w Afryce. Wysyła najemników

Paraliż stolicy kraju wskutek intensywnych opadów deszczu

Stany Zjednoczone zawieszają pomoc humanitarną dla Haiti. Powód?

Trzęsienia ziemi na Kubie zniszczyły ponad 2 tys. budynków

Trump ogłosił trzy nominacje. CIA, Izrael i Bliski Wschód

Kanada będzie sprawdzać treści. AI pod lupą instytutu

Mastalerek: w Polsce mamy polityka konsekwentnie proniemieckiego, czyli Donalda Tuska

Izrael nie złamał prawa. USA będzie dalej pomagała

Gdzie i kim jest Bogdan Klich?

Najnowsze

Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie

Mocny skład Polek. Zrobią Hiszpankom corridę?

Rozpoczęła się budowa pierwszego terminalu dla powietrznych taksówek

DOGE. Trump realizuje kolejną obietnicę. Musk i Ramaswamy

Rosja powiększa wpływy w Afryce. Wysyła najemników

Dlaczego koalicja 13 grudnia nie chce cieszyć się z Dnia Niepodległości?

Koniec obrączkowania ptaków w Polsce? Wieczorek: „nie ma pieniędzy”

SPRAWDŹ TO!

Niechęć do Sikorskiego obnażyła prawdziwe oblicze KO